Ruszył proces byłego strażaka. Przeciwko pięciu innym jest już akt oskarżenia

2019-10-02 14:13:27(ost. akt: 2019-10-02 15:01:26)

Autor zdjęcia: GO

Przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie ruszył dziś proces w sprawie przeciwko Marcinowi L. oskarżonemu m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci strażaka. Pięciu innych usłyszało zarzuty składania fałszywych zeznań. Przeciwko nim skierowano akt oskarżenia.
Prokuratura Rejonowa w Mrągowie skierowała 31 maja do Sądu Rejonowego w Kętrzynie akt oskarżenia, w którym zarzucono Marcinowi L. popełnienie trzech przestępstw — niedopełnienia obowiązków służbowych w połączeniu z niedopełnieniem obowiązków z zakresu bhp i nieumyślnym spowodowaniem śmierci człowieka, podżegania do składania fałszywych zeznań oraz składania fałszywych zeznań. — Marcin L. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe — poinformował wtedy Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.

2 października rozpoczął się jego proces. Według pierwszych, nieoficjalnych informacji, podczas rozprawy oskarżony nie przyznał się do winy oraz podważał ustalenia prokuratora i śledczych

Wszystkie zarzuty dotyczą zdarzenia, do którego doszło 14 czerwca 2018 r. na terenie Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. Odbywało się tam szkolenie z zakresu pierwszej pomocy medycznej i ratownictwa wysokościowego, dotyczącego zasad użycia i praktycznego przygotowania skokochronu do pracy. Szkolenie, w którym uczestniczyło sześciu strażaków, prowadził młodszy kapitan Marcin L. Według ustaleń prokuratora w trakcie tych zajęć miał on dopuścić do tego, aby podlegli mu strażacy oddawali skoki na napełniony powietrzem skokochron, choć przepisy bezpieczeństwa i higieny służby strażaków wyraźnie tego zakazują. W rezultacie jeden z funkcjonariuszy po oddaniu skoku z dachu garażu na skokochron doznał rozległych obrażeń głowy, które skutkowały jego śmiercią w dniu 14 lipca 2018 r.

Zgodnie z ustaleniami prokuratora Marcin L. bezpośrednio po wypadku miał nakłonić pięciu podległych mu strażaków biorących udział w szkoleniu do ustalenia wspólnej wersji, która by potwierdzała, że skoki z wysokości na skokochron nie były wówczas oddawane. W wyniku takiego działania oskarżonego pięciu strażaków podczas przesłuchania w Komendzie Powiatowej Policji w Kętrzynie zdaniem śledczych złożyło fałszywe zeznania. Sprawą pięciu strażaków zajęła się Prokuratura Rejonowa w Mrągowie. Wszyscy usłyszeli w czerwcu zarzuty składania fałszywych zeznań w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego. — Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanego im przestępstwa. Złożyli wyjaśnienia, iż składając swoje pierwsze, fałszywe zeznania działali w dużym stresie. Dlatego poświadczyli nieprawdę. Warto zaznaczyć, że w kolejnych dniach będąc świadkami zgłosili się dobrowolnie na Komendę Powiatową Policji w Kętrzynie. składając wtedy prawidłowe zeznania dotyczące okoliczności zdarzenia — poinformował Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. 30 września mrągowski prokurator skierował w tej sprawie akt oskarżenia do kętrzyńskiego sądu, który wpłynął tam 1 października. — Przestępstwo z art. 233 par. 1 kk zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. Żaden z podejrzanych nie złożył wniosku o dobrowolne poddanie się karze — dodaje Stodolny.


W ocenie prokuratora sam Marcin L. miał także złożyć fałszywe zeznania przed funkcjonariuszem z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie, będąc uprzedzony o odpowiedzialności karnej i z obawy przed grożącą mu odpowiedzialnością karną.

Sebastian Nowak

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. strażak niewinny #2798765 | 77.111.*.* 2 paź 2019 17:38

    jestem w tym neutralny , odważny i ryzykant winę sam ponosi za siebie ,w tym wieku każdemu pora myśleć co robi

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. czytelnik #2798944 | 5.172.*.* 3 paź 2019 07:18

      Szkoda człowieka, tak niebezpieczna praca.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Xyz #2810950 | 83.6.*.* 28 paź 2019 22:23

      Strażacy złożyli fałszywe zeznania pod przymusem?? To było do przewidzenia, że prawda wyjdzie na jaw, a sami na siebie zawinęli pętlę na szyję!!! Byli przesłuchiwani po kolei i każdy mógł powiedzieć prawdę zastrzegajac, że przełożony ich zmusił do podania innej treści!! Teraz niech każdy z nich poniesie konsekwencje. Nie żyje młody człowiek - czyjś brat, syn, przyszły mąż i być może wspaniały ojciec!!! Nikt nie był na tyle odważny, by przeciwstawić się przełożonemu, nie obronili kolegi - jednego ze swoich więc żaden z nich nie jest odważny, wobec czego nie nadaje się do wykonywania tej pracy !!! Wstyd!!! To mógłby być każdy z tych pięciu!!! Tacy ludzie nie są godni zaufania, nie są godni by nosić mundur.. to tacy ludzie bez honoru, by bronić własnej dupy, powinni zasilić szeregi osób na liście bezrobotnych w Powiatowym Urzędzie Pracy !!!!!!!!

      odpowiedz na ten komentarz

    3. pytek #2798987 | 46.170.*.* 3 paź 2019 09:22

      osoba szkoląca powinna znać procedury. Bezpieczeństwo człowieka przede wszystkim. Dziwię się, że nie poddają się dobrowolnie karze? przecież jest ewidentna? złożyli fałszywe zeznania?

      odpowiedz na ten komentarz

    4. Kryska #2798862 | 5.174.*.* 2 paź 2019 20:38

      Nicht nie zmuszał do skoków byli tacy co nie skoczyli

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5