Podpalili zbór, bo pastor nie chciał zrzec się wiary i uznać rosyjskiej władzy
2015-02-25 20:50:46(ost. akt: 2015-02-26 10:57:26)
Opowiadali o koszmarze wojny, cierpieniu, wierze, nadziei i ludzkiej solidarności. W Kościele Chrześcijan Baptystów w Kętrzynie polscy baptyści wysłuchali wstrząsających opowieści o życiu ukraińskich baptystów pod rosyjską okupacją.
Perwomajsk to 40-tysięczne miasto na Ukrainie w obwodzie ługańskim, w Donieckim Zagłębiu Węglowym. To tutaj w latach dziewięćdziesiątych,w wolnej Ukrainie, baptyści budują swój piękny kościół. Zbór liczy 300 osób.
- Prowadziliśmy aktywną działalność charytatywną, pomagaliśmy ubogim, alkoholikom i narkomanom, organizowaliśmy przedstawienia. Przy kościele działały dwa chóry i zespół muzyczny. Nie było lekko, ale cieszyliśmy się z tego co mamy – mówi Maksim Sliazin.
Pierwszy zwiastun apokalipsy pojawił się w kwietniu 2014 r. W mieście ujawnili się tzw. separatyści. Perwomajsk przechodzi pod ich kontrolę. W lipcu i sierpniu dochodzi do walk o miejscowość między armią ukraińską a rosyjskimi bojówkarzami. Pod rządami separatystów mieszkańcy są terroryzowani i zastraszani. Pastor jest przymuszany do uznania "nowej władzy" i zrzeczenia się swojej wiary. Odmawia. W odwecie rosyjscy okupanci podpalają kościół.
- Przeżyliśmy koszmar obstrzału artyleryjskiego, siedząc w piwnicy i słuchając wybuchów. Nie można tego opisać słowami – ze łzami w oczach dzieli się swoimi przeżyciami Waleria Zawalna. Dzięki Opatrzności Boskiej udało nam się wyjechać z miasta. Straciliśmy wszystko – dodaje.
Jej przerażająca relacja była udokumentowana zdjęciami zniszczonego Perwomajska, fotografiami trupów na ulicach, zabiedzonymi dziećmi i ludźmi stojącymi w kolejkach po żywność. Wraz z mężem Sergiejem jeżdżą po Ukrainie i Polsce, organizują pomoc dla uchodźców z ukraińskiego Wschodu.
- W obliczu wojny naród ukraiński zjednoczył się. Ludzie pomagają sobie nawzajem. Chociaż nie posiadają zbyt wiele, dzielą się tym co mają – stwierdza Sergiej. Jesteśmy również wdzięczni Polakom za okazane wsparcie, współczucie i pomoc – dodaje.
Na zakończenie uczestnicy spotkania wspólnie modlili się za pokój na Ukrainie i świecie.
Spotkanie zorganizował pastor Szymon Kołdys.
Andrzej Sydor
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie Ewa Dolińska-Baczewska[/quote]
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie Ewa Dolińska-Baczewska[/quote]
Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: UA
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
vega #1675661 | 212.160.*.* 26 lut 2015 11:00
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Bolszewicko-rosyjska dzicz