Wnioski dotyczące Komunikacji Miejskiej w Kętrzynie zostaną rozpatrzone

- PGK „Komunalnik” nie ma decydującego głosu w sprawie rozkładu jazdy oraz rozmieszczenia przystanków, choć mieszkańcy właśnie tak sądzą?
- „Komunalnik” realizuje to, co ma zlecone. Jeżeli ktoś chce zmian, to propozycje powinien ...

- … zgłosić do Urzędu Miasta Kętrzyn? Ile potrzeba zebrać podpisów pod wnioskiem?
- Wystarczy pojedynczy wniosek. Jeżeli mieszkaniec, nawet jeden, przedstawi wniosek i go uzasadni – to publicznie obiecuję że będzie on wnikliwie przeanalizowany i rozstrzygnięty. Na dzień dzisiejszy wpłynęły dwa wnioski od mieszkańców, które aktualnie rozpatrujemy.
Czytając państwa materiały ze zdumieniem przeczytałem wypowiedzi pewnych osób, które do nas żadnego wniosku nie złożyły. Burmistrzowi Hećmanowi również nikt nie przekazywał uwag dotyczących komunikacji miejskiej. A można przekazać je nawet anonimowo, po prostu jest wtedy jakiś sygnał, który zostanie zbadany, my sprawdzimy jego racjonalność - bo to są wydatki i o tym powinniśmy zawsze pamiętać. Wtedy zobaczymy jaka jest sytuacja i jeżeli ona będzie w pewien sposób publicznie uzgodniona, to dlaczego ma nie być nowej linii? Komunikacja, tak jak wszystko powinna być do użytku dla ludzi. Dokonamy jeszcze raz całościowej analizy obecnie obowiązujących rozkładów jazdy i spotkamy się z dyrektorami Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego oraz Powiatowego Centrum Edukacyjnego, aby zapoznać się z ich potrzebami transportowymi, które mogą uzasadniać utworzenie dodatkowej linii na ulicy Poznańskiej.

- Czy jest szansa na zwiększenie liczby kursów w soboty i w niedziele oraz uruchomienie linii np. do Wopławki?
- Jeżeli tylko będą takie sygnały odpowiednio uzasadnione. Nasze miasto jest miastem zwartym i jak zauważa wiele osób w Kętrzynie: po co jeździć samochodem, skoro wszędzie można dojść co najwyżej w pół godziny? I z tą opinią całkowicie się zgadzam.
Podsumowując ubiegły rok, to koszt całej naszej komunikacji wyniósł około 716 tysięcy złotych, natomiast dochody z biletów to około 300 tysięcy złotych – jak widać dopłacamy do komunikacji. Bardzo dużo jest biletów ulgowych: dla osób starszych, dla ludzi z grupa inwalidzką, dla honorowych dawców krwi, itd. Także pamiętajmy o tym, że ta komunikacja kosztuje nas wszystkich i teraz to musi mieć jakieś sensowne, optymalne rozwiązanie. Przecież ktoś może zadać pytanie: panie Burmistrzu, dlaczego autobus ma jechać dla jednej, albo trzech osób? Policzyliśmy ile wynosi taki kurs i tak np.: kurs dworzec-osiedle-dworzec 61zł, kurs Karolewo-dworzec-Rataja-dworzec 120zł. Więc taki kurs się nie zwróci przy tak małej ilości osób, gdzie jeszcze wśród tych paru pasażerów będą jechały osoby z biletem ulgowym lub posiadających 100% ulgi. Musimy na to wszystko patrzeć w takim kontekście, żeby po prostu było optymalnie z różnych punktów widzenia.
Natomiast jeśli chodzi o kursy do Wopławki, Biedaszek,Smokowa itp. to trzeba w tym miejscu przypomnieć, że są to tereny Gminy Wiejskiej. Zwracaliśmy się do Gminy o dofinansowanie, niestety spotkało się to z odmową. Dowóz mieszkańców i uczniów z terenów wiejskich jest ich obowiązkiem. Mimo to miasto samodzielnie finansuje linię do Karolewa, ponieważ uważamy, że jest to miejsce do którego jeździ wielu mieszkańców naszego miasta. Utrzymanie takiego stanu nie podlega dyskusji.

- Teraz możemy jeździć nowymi, o wysokim standardzie autobusami, czy z perspektywy czasu uważa Pan, że była to słuszna decyzja?
- Jestem całkowicie przekonany o słuszności podjętej decyzji. Tu, w Urzędzie Miasta odbyła się debata publiczna, żeby wymienić autobusy na cztery nowe. Tak, aby nasi mieszkańcy czuli się komfortowo jak mieszkańcy Olsztyna, czy Warszawy - bo dlaczego mają być gorsi? Dlaczego mają jeździć w autobusach 18-20-letnich? W nich jest gorąco, nie ma klimatyzacji, są wysoko podłogowe, brak udogodnień dla osób na wózkach i z wózkami. Zapewne słychać takie opinie, że można jeździć starszym autobusem - takie było zdanie jednego Pana, a radny pan Rypina ten wniosek popierał. Ja uważam odwrotnie. Przyszedł czas, żeby zrezygnować już z wydatków rocznych ponad 100 tys. zł na remonty starych autobusów i nadszedł czas, aby mieszkańcy jeździli w komfortowych warunkach. Żyjemy w 2014 roku i Kętrzyn powinien być też na swoją miarę nowoczesny, przyjazny. Dlaczego mamy być gorszym miastem? Odwrotnie: uważam, że powinniśmy być lepszym. Ja uważam, że w komunikacji miejskiej dokonaliśmy wielu bardzo pozytywnych rzeczy, np. proszę zwrócić uwagę, że odnowione przystanki w naszym mieście nie są zniszczone. Jak robimy coś na nowo dobrze, coś remontujemy, coś budujemy wspólnie – to służy to dla nas i jest szanowane.
Przystępując do wyboru autobusów, specjalnie pojechaliśmy do Malborka po opinie, gdyż tam Solarisy jeżdżą właśnie 10-cio metrowe. Te autobusy posiadają 25 miejsc siedzących i 48 stojących. Podczas tej wizyty przekazano nam bardzo dobre opinie o tych pojazdach. Solarisy cieszą się dobrą opinią nie tylko w Polsce. Wiele autobusów sprzedanych zostało do Europy zachodniej i Skandynawii oraz na inne kontynenty. Zamówiliśmy do Kętrzyna dobrze wyposażone, komfortowe, bezpieczne i ekologiczne autobusy i tak jak powiedziałem na początku była to słuszna decyzja. Należy podkreślić że wymianę autobusów (koszt 3,5 mln zł) dokonaliśmy utrzymując dotychczasowe ceny biletów i nie zwiększając dopłaty budżetu miasta do komunikacji, która nadal wynosi 600 tys. zł. Osiągnęliśmy to, bo obecnie są mniejsze koszta eksploatacji, ponieważ autobusy są nowe ,lizingowane oraz zmniejszyliśmy koszta wewnątrz zakładu komunikacji reorganizując go.

- Czy ilość pasażerów przewożonych przez komunikację zmniejsza się?[/b]
- Chciałbym zdecydowanie podkreślić, że żadnego zmniejszenia ilości pasażerów nie odnotowujemy – to się utrzymuje na stałym poziomie od dłuższego czasu: dochody z biletów nie uległy zmianie, co oznacza że sytuacja jest stabilna. Ten stan potwierdzają wykonywane pomiary ilości przewożonych pasażerów. A jeżeli chodzi o informacje Pana Rypiny o przewożonych pasażerach, to raz wypowiada się że jest źle, a za chwilę, że sprawdził i odnotowuje 10% wzrost pasażerów…

- Jakie zmiany czekają jeszcze mieszkańców Kętrzyna?
- Zwróćmy uwagę na dworzec: oddamy go do użytku w tej pierwszej części, a więc będzie już zupełnie nowa jakość. Być może trzeba będzie poprawić racjonalność dojazdów mieszkańców do dworca. Zdradzę, że podpisana została umowa dzierżawy, celem przejęcia terenu pod przystankami komunikacji międzymiastowej. Widzimy przecież jak to teraz wygląda. Będziemy sukcesywnie ten teren i przystanki remontować. Uzgodniliśmy już z firmą „Ariva”, żeby wspólnie zadbać i zmienić wygląd tego miejsca i muszę przyznać, że współpraca dobrze się układa. Mimo, że to nie jest do końca zadanie naszego samorządu - to chcemy wejść we współpracę wykorzystując przystanki jako element promocji miasta np. poprzez podświetlenie gablot z informacjami o naszym mieście.

Rozmawiała Joanna Borkowska