Domki dla owadów są potrzebne

"Hotele", w których schronienie znajdą np. pszczoły czy biedronki, pojawiły się w przestrzeni miasta Mrągowo. Nie jest to nowość, ale temat wart uwagi, bo owady są nam bardzo potrzebne.

— Domki dla owadów mają charakter edukacyjny. Tabliczki informacyjne zainstalowane wraz z budkami dostarczają niezbędnej wiedzy na temat owadów i ich ogromnego znaczenia w naszym codziennym życiu — mówi Tomasz Zawacki. — Domki są tak zbudowane, aby zapewniły należyte schronienie owadom. Kiedyś owady pożyteczne znajdowały schronienie np. w słomianych strzechach, zakamarkach między cegłami lub belkami, piwnicach czy strychach. Współczesne budownictwo nie daje takich możliwości, owady pozbawione schronienia giną. A do tego dopuścić nie można.

Owady potrzebują schronienia, przed deszczem czy drapieżnikami, gdzieś muszą przezimować. Domki dla owadów szczególnie potrzebne są wiosną, gdy owady składają jaja. Od dawna można kupić mniejsze lub większe w sklepach, można też zrobić samodzielnie. Warto nad tematem się pochylić.

W Polsce co roku ginie 15 – 20% pszczół, a zapylają one aż 84% wszystkich roślin. Zdecydowana większość roślin na Ziemi potrzebuje zapylania przez zwierzęta, aby wytwarzać nasiona i owoce. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa około 35% światowych upraw żywności wynika z aktywności owadów zapylających. Migdały czy borówki, bez ich udziału w ogóle nie rodzą owoców.

W obliczu błyskawicznie postępującego kryzysu ekologicznego warto zastanowić się nad rolą człowieka w przyrodzie. Trzeba ratować to, co w naturalny sposób funkcjonować nie może.

Budka dla owadów w przestrzeni miasta czy własnego podwórka może być małym ukłonem, o ogromnym znaczeniu dla świata owadów.

Alina Laskowska