Kętrzyński Kilometr za nami. Znów nie było mocnych na Ambroziaka

Stadion miejski w Kętrzynie po raz kolejny został opanowany przez miłośników aktywnego, często rodzinnego spędzania czasu. Nim w szranki stanęli starsi, organizatorzy przeprowadzili wyścigi w kategoriach dziecięcych (38 młodych śmiałków mierzyło się na dystansach od 60 m do 500 m).

Miniona edycja miała jednak jeszcze bardziej motywujący, przełamujący bariery charakter. Wszystko za sprawą historycznego, pierwszego startu 11-osobowej grupy uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej (którzy od miesiąca szlifują formę pod okiem trenera Miłosza Lenarta).

Wydarzenie nie mogło jednak obejść się bez tytułowego, Kętrzyńskiego Kilometra. Na tym dystansie — po raz kolejny w tym roku — najszybszy okazał się Marcin Ambroziak. Mundurowy 15 GBZ linię mety minął po 2 minutach, 48 sekundach i 3 setnych. Zdobył dzięki temu nie tylko złoto, ale i poprawił własny rekord życiowy (wcześniej 2:50.71).

— Byłem mocno zmotywowany, by poprawić tę życiówkę. Niewiele przed biegiem konsultowałem się jeszcze z moim trenerem. Omówiliśmy taktykę i... udało się — mówi Marcin Ambroziak. Doświadczony biegacz, który dopiero w tym roku postanowił zadebiutować na typowej bieżni lekkoatletycznej.

— Ta liga, która powstała w Kętrzynie, to bardzo fajny i ciekawy pomysł. Okazała się świetną opcją zwłaszcza w czasach, gdy raz po raz były odwoływane były moje ulubione biegi uliczne. Bieżnia a ulica to dwa różne światy biegowe. Cieszę się, że spróbowałem tej formy rywalizacji. Rozwinęło mnie to jako sportowca. Dotychczasowe wyniki cieszą, ale nie składam broni. Z miesiąca na miesiąc poprawiam wyniki na tym dystansie i wiem, że stać mnie na bieganie poniżej 2:45. Kiedy uda się przebić tę barierę? Czas pokaże — podsumował zwycięzca czwartej edycji, któremu na podium towarzyszyli 19 sierpnia Wojciech Jarosz (2:59.71) i Rafał Syczew (3:00.83).

Wśród pań, również po raz kolejny, równych nie miała sobie młoda (K-18) Wiktoria Dzirba, która linię mety minęła po 3 minutach, 14 sekundach i 77 setnych. Na "kobiece podium" wskoczyły ponadto Martyna Wysocka (3:34.50) i Anna Kuleszka (3:40.84).