Nowe rekordy w cieniu upałów i burzy. Złoto Ambroziaka

2021-07-21 10:00:21(ost. akt: 2021-07-21 11:56:41)
Marcin Ambroziak (w jasnej koszulce) mknie po rekord cyklu

Marcin Ambroziak (w jasnej koszulce) mknie po rekord cyklu

Autor zdjęcia: archiwum organizatorów

BIEGI || Słońce znów dało im solidnie popalić, a później musieli i dodatkowo uciekać przed burzą. Trzecia odsłona tegorocznego "Kętrzyńskiego Kilometra" obrodziła solidnymi wynikami. Kto tym razem najlepiej uporał się z rywalami i tytułowym dystansem?
Na stadionie miejskim przy ul. Bydgoskiej zameldowało się blisko 80 miłośników biegania. W Kętrzyńskiej Lidze Biegowej znów pojawiło się kilka nowych twarzy, lecz karty zdawali się rozdawać "stali bywalcy".

Nim sygnał do startu usłyszeli jednak starsi, swe wielkie ściganie rozpoczęli najmłodsi. W zależności od wieku, do pokonania mieli od 60 do 500 metrów. Bez względu na rocznik, na mecie czekały na nich okolicznościowe medale oraz uśmiechy rodziców, ich najwierniejszych kibiców. Wysoka frekwencja wśród dzieci cieszy tym bardziej, że — wbrew pozorom — w okresie wakacyjnym wiele innych imprez miewało z nią problem.

Niewiele później, przy niemiłosiernym upale utrudniającym walkę o rekordy, ruszyły zmagania z tytułowym kilometrem. Mistrzem trzeciej tegorocznej odsłony cyklu został doskonale znany w Kętrzynie Marcin Ambroziak. Triumfator wielu imprez biegowych w regionie minął linię mety z wynikiem 2:50:71. Mundurowy 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko, ponieważ w tym sezonie jeszcze nikt nie "wykręcił" tak dobrego czasu.

Srebro przypadło w udziale Marcinowi Radziewiczowi (2:56:96), który — co ciekawe — na 2. lokacie uplasował się także podczas wcześniejszej edycji, 17 czerwca. "Jedynie" z trzeciego miejsca na podium cieszyć mógł się tym razem Daniel Nowicki, zwycięzca sprzed miesiąca.

Wśród pań najlepiej zaprezentowała się Anna Kuleszka (K-30, 16. OPEN), której po piętach deptały m.in. Martyna Wysocka oraz Małgorzata Jankowska (wykonanie zadania zameldowały niewiele później, bo niecałe 2 sekundy).

— Powtarzam swoim zawodnikom, że nie ma złej pogody do biegania. Jest tylko źle ubrany zawodnik — mówi Miłosz Lenart, ceniony w regionie szkoleniowiec. — Przyznaję jednak, nieco obawiałem się, że pogoda może odstraszyć część biegaczy. Ostatecznie jednak się udało, padły nawet nowe rekordy. Widać, że w Kętrzynie mieszkańcy potrzebują tego typu imprez — dodaje lider Fundacji Drużyna ML.

Grafik jego ekipy, mimo realiów dalekich od optymalnych, wciąż pozostaje napięty. W najbliższych dniach będziemy mogli kibicować im m.in. w Rynie (Bieg Ryński o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy) oraz Szczytnie (Triathlon Szczytno, na dystansie cross i olimpijskim). W tle widnieją ponadto m.in. starty w 1/4 Iron Man (Brodnica oraz Nieporęcie).

Warto ponadto przypomnieć, że nieustannie odbywają się cosobotnie zmagania w parkrunie (5 km wokół jeziora Górnego), a w każdy poniedziałek, środę i piątek (o godzinie 10) Drużyna ML prowadzi zajęcia biegowe dla dzieci i młodzieży. Okazję do treningu, naturalnie, mają i dorośli.

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5