FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Zakupy na koronaferie

2020-03-14 10:00:00(ost. akt: 2020-03-14 10:26:18)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Mamy dwa tygodnie zawieszonych zajęć szkolnych. Dzieci mają być w domach, a nauczyciele mają możliwość prowadzenia lekcji zdalnie, np. przez Messengera. Ministerstwo chce by przekonać uczniów, że to nie jest czas wolny od nauki.
Poza tym odwołuje się po kolei imprezy, które zwykle gromadzą ludzi. Rozgrywki sportowe bez kibiców albo odwołane, koncerty odwołane, konferencje odwołane.

Ciekawe czy Polacy pójdą śladem Włochów i zlekceważą zalecenia czy raczej okażą trochę zdrowego rozsądku i będą przestrzegać środków ostrożności. Mam nadzieję, że nie wszyscy studenci wezmą wzór ze swoich kolegów, którzy z okazji odwołanych zajęć zorganizowali koronaparty. Także nie jest najlepszym wyborem by czas spędzić na chodzeniu po galeriach handlowych.

Apropo’s handlu to na przykład Lidl kętrzyński przeżywa oblężenie. Tłum ludzi w jednym miejscu wykupujący zgrzewkami mąkę, masło czy cukier, a potem stojący długie minuty w kolejce do kasy - no nie jest to najlepszy prognostyk co do dalszego racjonalnego zachowania rodaków. Myć ręce i unikać zgromadzeń jest lepszym pomysłem niż gromadzenie zakupów na kilka miesięcy. W Polsce jest wystarczająco jedzenia i jego produkcja nie uległa zmniejszeniu.

WHO ogłosiło, że to już jest pandemia tego wirusa na świecie, to znaczy, że jest epidemia na wielu kontynentach. Nie wiemy jak długo potrwa i jak wielkie przyniesie problemy. Pytań jest wiele, bo czy szkoły tylko dwa tygodnie nie będą działać? Czy matury odbędą się terminowo, co zrobić z dziećmi, kiedy nie pracują przedszkola? Co z podróżami za granice? W Polsce kampania prezydencka jakoś niknie w cieniu wiadomości o wirusie. Jesteśmy zmuszeni by odnaleźć się w nowej sytuacji, bo mamy mocno przeorganizowane życie wirusem, który pojawił się znikąd cztery miesiące temu w Chinach.

Co zrobić w takiej sytuacji, czy możemy szukać rady u proroka Starego Testamentu? Starożytny Izrael miał problemy związane z najazdem Asyrii, przemawiał wtedy do nich prorok Izajasz (lata ok. 740 p.n.e.). Groziła im wojna i przegrana z Asyrią, prorok wzywał naród do czekania na działanie Boga, ale naród i jego liderzy zwrócili się o pomoc do Egiptu. Można znaleźć dużo cierpkich słów jakie Izajasz wypowiedział do swego narodu zapisanych choćby w rozdziale 30 jego księgi. Tam właśnie pomiędzy wielu zarzutami znajdują się słowa w wersecie 15 :"Tak bowiem mówi PAN BÓG, Święty Izraela: „W nawróceniu i zachowaniu spokoju jest wasze zbawienie! W wyciszeniu i ufności będzie wasza moc!". I wszystko byłoby dobrze, gdyby ktokolwiek usłuchał Izajasza, jednak nie usłuchali, werset ten kończy się słowami "Ale wy tego nie chcecie."

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5