FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Korona i wirus

2020-02-08 12:00:00(ost. akt: 2020-02-08 12:28:58)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Koronawirusy są tak samo potrzebne jak dziury w drodze, albo jeszcze mniej. Na przykład na ulicy Wilczej jest teraz ogromna dziura w drodze, na szczęście ogrodzona i jest szansa na to, że nikt do niej nie wpadnie.
Wirusa ogrodzić się nie da, ludzie rozwożą go na cały świat i nie wiadomo co z nim będzie i ile go będzie. Niektórzy eksperci mówią, że jest mniej groźny niż poprzedni SARS, i że jest mniej zaraźliwy niż wirus powszechnej grypy. Pomyślałem sobie, że co mają mówić zwłaszcza do mediów. Dlatego nie do końca wierzę mediom. Ogłoszono właśnie, że żaden z 30 Polaków z Wuhan nie jest nosicielem wirusa, jednocześnie badani mają pozostać w szpitalu by za parę dni powtórzyć testy. Jakiś jeden ktoś wrócił z Dubaju i kaszlał podejrzanym kaszlem, to go wzięto na zakaźny i czekamy na informację - czy wirus już jest w Polsce czy jeszcze nie. Na 5 lutego ok. 25 tys. ludzi zdiagnozowano jako zarażonych, a mówi się, że ta liczba może być znacznie większa oraz prawie 500 osób umarło z powodu tego wirusa. Ponoć to w większości to starsze osoby, które z powodu innych chorób miały obniżoną odporność własną. Dziwną informację podaje portal wp.pl, mianowicie, że krematoria w Wuhan nie nadążają z paleniem zwłok, władze bowiem zarządziły by wszyscy zmarli byli poddani kremacji aby ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa. Jeśli nie jest to tzw. fake news (fałszywa informacja) to budzi niepokój, bo ile w końcu jest tam zmarłych?

Wirus pojawił się najprawdopodobniej na targu w mieście Wuhan, gdzie różne ryby i mięsa różnych zwierząt sprzedawano. Może nietoperz, może bieługa, wykluczona została mysz jako winowajca, pewności natomiast nie ma z jakiego zwierzęcia wirus przeskoczył na człowieka. Nie ma na niego lekarstwa - chociaż mówi się, że jedną 71 letnią panią wyleczono lekami, które podaje się w przypadku HIV. Wirus jest już w 20 krajach i wszystko wskazuje na to, że będzie więcej. W japońskiej Jokohamie z wycieczkowca Diamond Princess nie może wyjść na ląd prawie 4000 ludzi, dlatego, że już przynajmniej 10 pasażerów rozpoznano jako zarażonych. Na tym wycieczkowcu są także Polacy.

Plagi od dawna towarzyszą ludzkości i nierzadko były interpretowane jako kara Boża, jako zwiastun nadchodzącego końca świata. Jedno jest pewne, mianowicie to, że człowiek nie nad wszystkim panuje i nie kontroluje wszystkiego. Jest jednak Ktoś, komu dana jest wszelka władza na niebie i ziemi (Mt 28:18). Ktoś, komu kiedyś ludzie włożyli na głowę koronę z cierni...

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5