Wśród wielu różnych zadań, które na co dzień wykonują policjanci, jest m.in. ustalanie miejsca przebywania i zatrzymywanie osób poszukiwanych. Te rzadko czekają na funkcjonariuszy w swoich domach. Często celowo ukrywają się, zmieniają miejsca pobytu, aby utrudnić lub wydłużyć wykonanie czynności karnych lub administracyjnych ze swoim udziałem. Ale czasami wizyta funkcjonariuszy, bywa dla nich niespodzianką. I wtedy próbują różnych sposobów, by uniknąć konsekwencji wcześniejszych zachowań.
— Będąc na spacerze z psem zorientował się, że policjanci przyjechali po niego, zaczął uciekać. Najpierw w kółko wokół zaparkowanego w pobliżu samochodu, a następnie biegiem w kierunku mieszkania, ciągnąc za sobą psa na smyczy. Na nic to się jednak zdało. Został zatrzymany — relacjonuje st. sierż. Ana Baluta z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.
Jednak nawet wtedy nie chciał poddać się do końca i zwrócił się do policjantów apelując: „panowie zatrzymajcie mnie jutro!”. Policjanci pozostali jednak niewzruszeni na te błagania.
Mężczyzna poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Kętrzynie. 26-latek został skazany między innymi za jazdę po pijanemu. Przez najbliższe 2 miesiące nie opuści zakładu karnego.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
mrągowianin #2827983 | 79.185.*.* 1 gru 2019 19:54
A piesek też na trzy miesiące do aresztu wraz z właścicielem?
!
odpowiedz na ten komentarz