WEEKEND Z KSIĄŻKĄ: Igor Brejdygant - "Szadź"

2019-09-15 12:00:00(ost. akt: 2019-09-15 09:37:36)

Autor zdjęcia: archiwum BMM

W tym tygodniu prezentujemy książkę Igora Brejdyganta pt. „Szadź”. Polecamy tę lekturę bardzo gorąco, zwłaszcza na długie jesienne wieczory.
Po debiutanckim „Paradoksie”, będącym książkową wersją serialu, do którego scenariusz współtworzył Igor Brejdygant, „Szadź” jest drugą powieścią tego autora..
„Szadź” ma dwójkę głównych bohaterów. Pierwszy z nich to komisarz Agnieszka Polkowska, która prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa młodej dziewczyny. Jej rozczłonkowane ciało znaleziono w lesie. Polkowska wie, że to nie będzie prosta sprawa, jak chcieliby to widzieć jej szefowie. I ma rację. Czy uda jej się ocalić kolejną dziewczynę?

Drugi bohater to seryjny morderca. Od początku wiemy, kto tu zabija. Znamy jego nazwisko, wiemy, gdzie mieszka i czym się zajmuje. Wiemy także, co go nakręca. To prawdziwy psychopata. Taki, który odczuwa emocje tylko wtedy, gdy poluje na swoje ofiary.

Mamy więc twardą policjantkę i bezwzględnego seryjnego mordercę, który reprezentuje zło w czystej postaci, mamy grę między obojgiem. I niech nie zniechęca Was fakt, że od początku wiadomo, kto zabija. Bardziej bowiem niż nazwisko sprawcy liczą się jego motywacje, psychologiczna głębia postaci. Autor stara się, by każda postać, nawet ta drugo czy trzecioplanowa, była wiarygodna, by jej postępowanie było dla czytelnika uzasadnione. Najciekawiej wypada sama Polkowska, która zawsze wie, czego chce, jest bardzo wymagająca, nie odpuszcza, ma ostry język i jest niezwykle inteligentna. Najpierw właściwie wymusza na swoim szefie, by przydzielił ją do tej sprawy, później angażuje się w nią w stu procentach, choć ma własne tajemnice i problemy. Trudno jej przy tym znaleźć współpracowników. Nie dlatego, że pozostali policjanci jej nie lubią, bo tak nie jest. Po prostu Polkowska zbyt wiele wymaga – nie tylko od siebie, lecz także od innych

Sama wraca na miejsce popełnionej zbrodni, by raz jeszcze zastanowić się nad tym, jak były ułożone okaleczone zwłoki. Odkrywa, że morderca zrobił to według specjalnego klucza. Niedługo później trafia na informacje o wcześniejszych zaginięciach młodych dziewczyn. Szybko okazuje się, w jaki sposób ginęły dziewczyny osaczone przez psychopatę. Ten jest niezwykle precyzyjny, nie zostawia śladów i jest przekonany, że nigdy nie popełni błędu.

Błyskotliwy oprawca, niepokorna komisarz i naiwna ofiara – takie trio musi się zazębiać, żeby całość była solidną emocjonalną wyprawą czytelniczą.


Anida Keller


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5