Jeziorko pełne "skarbów" [GALERIA]

2019-08-26 13:00:00(ost. akt: 2019-08-26 13:14:59)
Społecznicy spotkali się nad Jeziorem Górnym po raz trzeci

Społecznicy spotkali się nad Jeziorem Górnym po raz trzeci

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Bełt średniowiecznej kuszy, rower, a nawet butelka po piwie z Istenburga. Takie "skarby" można znaleźć w kętrzyńskim jeziorku. Za oczyszczanie akwenu wzięli się pasjonaci z Mazurskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Zabytków "Valkiria"
Członkowie i sympatycy stowarzyszenia spotkali się w sierpniu już po raz trzeci, aby wyciągnąć z kętrzyńskiego jeziorka jak najwięcej śmieci. - Już w tamtym roku próbowaliśmy zorganizować taką akcję, lecz nasz wniosek został odrzucony ze względu na duże ryzyko wystąpienia niewybuchów związanych z II wojną światową. Jak widać obawy te były bezpodstawne, a sama akcja przebiegła bez pomocy saperów - mówi Michał Kowalski, prezes "Valkirii"

Do "czyszczenia" używają magnesów neodymowych. - Jest to taki rodzaj magnesu, który generuje bardzo dużą siłę przyciągania. Można nim wyciągnąć nawet 400 kilogramów. Jeżeli dno jest mocno zamulone, to magnes musi kilka razy "prześlizgnąć" się po takiej rzeczy, żeby ją wyrwać z mułu. Często do magnesu przyczepiamy kotwicę, która zaczepia za wydobywany przedmiot - opowiada Kowalski.

Do najczęściej wyciąganych rzeczy nalezą koła, felgi czy śmietniki. - Szczególnie, kiedy prowadziliśmy akcję w pobliżu Urzędu Gminy, wyciągaliśmy najwięcej rzeczy związanych z samochodami. Kiedyś znajdował się tam warsztat samochodowy - dodaje prezes. Najdziwniejszą rzeczą była mała kaczuszka zawinięta w foliowy worek. Podczas sierpniowej akcji z wody wydobyto m.in. rower, bełt od prawdopodobnie średniowiecznej kuszy, a nawet butelkę z ok. 1940 roku z browaru w Istenburgu (obecnie Czerniachowsk w Obwodzie Kaliningradzkim). Bełt został już przekazany do kętrzyńskiego muzeum. - Chcielibyśmy uświadomić mieszkańców Kętrzyna i nie tylko, jaką krzywdę robią sobie oraz przyrodzie oraz uświadomić ich, że problem śmieci nie znika w momencie, kiedy ten śmieć opada gdzieś na dno jeziora albo zostanie zakopany gdzieś w lesie. W przyszłości chcielibyśmy zorganizować taką akcje na jeziorze Mój - mówi prezes "Valkirii".

Mazurskie Stowarzyszenie Poszukiwaczy Zabytków "Valkiria" powstało w 2015 roku zrzeszając miłośników historii z Kętrzyna Giżycka i okolic. Głównymi celami stowarzyszenia jest zagłębienie historii Warmii i Mazur oraz poszukiwanie porzuconych i ukrytych artefaktów, propagowanie poszanowania dla pamiątek i zabytków oraz troska o ich stan, jak również prowadzenie działalności edukacyjnej związanej z historią regionu. - Chcielibyśmy również w najbliższym czasie zorganizować akcje oczyszczania starego cmentarza znajdującego się w nieistniejącej już wiosce Globie, aby uratować to miejsce od zapomnienia dodaje Michał Kowalski.

Wojciech Caruk


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jerry #2782913 | 89.228.*.* 28 sie 2019 13:46

    niewybuchy z II wojny zostały usunięte w II połowie lat 60 -tych . Woda z jeziorka została wypompowana a ja sam chodziłem po jego dnie .

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5