FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Kłopoty z technologią, czy z sercem?

2019-08-10 10:40:00(ost. akt: 2019-08-10 10:46:39)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Technologia nie od dzisiaj płata figle. Sądząc po ilości wpisów na rozmaitych forach są ogromne problemy z programami komputerowymi rozmaitego rodzaju.
Nie chodzi mi tu o ich obsługę, ale chodzi o to, że program legalnie zakupiony nie daje się zainstalować. Wszystko przez skomplikowane procedury uwierzytelniania takiego programu i skomplikowane sposoby ściągnięcia programu na dysk. Bez wątpienia duża w tym zasługa rozmaitych piratów, którzy od lat zajmują się łamaniem zabezpieczeń takich programów i rozpowszechnianiem ich w sieci. Producenci zatem wymyślają zabezpieczenia, a w procesie poszkodowanym zostaje przysłowiowy Kowalski, który kupił program i nie wie jak przekonać skomplikowany system, że jednak kupił legalnie. Oczywiście są pomoce, fora, itd.. itp.. ale często co u jednego działa, u drugiego nie działa i rodzi się frustracja, bo człowiek ma poczucie, że na próżno wydał pieniądze. Właściwie wielu ludzi funkcjonuje na zasadzie takiej, że jest jakimś źródłem chwały, że się ma na swoim dysku nowe oprogramowanie, za które się nie płaciło, a które się uruchomiło. Innymi słowy piractwo ma się dobrze. Ci sami ludzie byliby wielce zmartwieni, być może wściekli nawet, jeśliby się okazało, że to ich praca jest kradziona. Pojęcie własność intelektualna przedziera się do świadomości, ale powoli. Ciekawe, z drugiej strony, co ma zrobić biedny student, kiedy musi użyć do studiów programu, na który go nie stać? Sam kiedyś byłem w takiej sytuacji - i w zasadzie studenci elektroniki, to mistrzowie piractwa, albo po prostu survivalu, bo poradzić sobie trzeba. Chińczycy, znani z nieszanowania praw autorskich, doczekali się podróbek ich własnych smartfonów. Można jak się okazuje podrobić podróbkę, jeśli się sprzeda, to czemu nie? Serce człowieka chce dla siebie tego, co najlepsze, natomiast ponieść koszt tego, co najlepsze nie jest już takie chętne. Wydaje się, że komplikacje prawnej natury - stosy zabezpieczeń - policja, służby ochroniarskie - wszystko to, co utrudnia normalne życie, jest pochodną złego ludzkiego serca. To nic, że można o sobie myśleć, ja takiego serc nie mam, ja bym tego nigdy nie zrobił - wystarczy ktoś jeden, kto ma i kto zrobił, aby komplikacje dotyczyły reszty.

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5