Strażacy uczcili swoje święto. To bardziej służba niż praca [FOTO + VIDEO]

Obchody rozpoczęła msza święta w Bazylice św. Jerzego, po której strażackie pojazdy przejechały „na sygnałach” ulicami Kętrzyna do swojej komendy. Tam odbyła się dalsza część obchodów Międzynarodowego Dnia Strażaka. Były podziękowania, życzenia, odznaczenia i awanse na wyższe stopnie służbowe.

Jednak stałe elementy strażackich uroczystości, poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci tych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku na wieczną służbę. Szczególnie wspomniano tragicznie zmarłego w 2018 roku Macieja Ciunowicza oraz weterana OSP z Reszla Eugeniusza Ciepłuchę, który na wieczną służbę odszedł 4 maja. — W ubiegłym roku komenda w Kętrzynie została bardzo ciężko doświadczona. Mam nadzieję, że wszyscy wyciągnęliśmy z tego odpowiednie wnioski i mamy lekcję na przyszłość. Życie nie stoi w miejscu i musimy działać dalej. Myślę, że wszyscy funkcjonariusze PSP i OSP z całego powiatu bardzo dobrze wywiązują się ze swoich zadań — ocenił st. bryg. Bogdan Wierzchowski, Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.

W imieniu samorządowców głos zabrał starosta powiatu kętrzyńskiego Michał Kochanowski. — W świecie kryzysu autorytetów, w którym odwaga potaniała, gdzie jest tak wiele złych myśli i uczynków, haniebnych postępowań, wy jesteście jednym z tych autorytetów, które są wzorcem postępowania. Jesteście synonimem odwagi, honoru i poświęcenia. Jesteście ambasadorami Polski i naszej lokalnej ziemi. Tam gdzie niesiecie pomoc, nie mają znaczenia żadne granice. I za to wam serdecznie dziękuję — powiedział.

Czego sobie z tej okazji życzyli sami strażacy. — Przede wszystkim tyle powrotów ile wyjazdów. Bezpiecznych akcji, zadowolenia ze służby, żeby mundur strażacki był zawsze tym, co będzie powodowało poczucie dumy — mówi Szymon Gałka, prezes OSP Pilec. — Chciałbym przede wszystkim podziękować za zaangażowanie. To, że dzisiaj odbierałem podziękowania od władz samorządowych to zasługa wszystkich strażaków. Życzę tego, czego się życzy zawsze. Tyle powrotów ile wyjazdów. Żeby po każdej udanej akcji ratowniczo - gaśniczej wrócili do swoich jednostek i rodzin, które na nich czekają — życzy bryg. Szymon Sapieha, komendant PSP w Kętrzynie.

Co takiego jest w strażackiej służbie, że wciąż cieszy się olbrzymim zaufaniem społecznym i przyciąga do siebie młodych ludzi. — Ludzie, którzy do nas trafiają to nie są ludzie z przypadku. To osoby mające pasję pomagania i ratowania kogoś, kto jest w danej sytuacji zagrożony. To zdecydowanie bardziej służba niż praca — odpowiada Sapieha.

Wojciech Caruk