Chirurgia nieczynna do odwołania

2019-05-06 15:00:00(ost. akt: 2019-05-06 15:49:52)
Dyrekcja szpitala zapewnia, że pracuje nad jak najszybszym skompletowaniem kadry chirurgów

Dyrekcja szpitala zapewnia, że pracuje nad jak najszybszym skompletowaniem kadry chirurgów

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Kolejny problem w kętrzyńskim Szpitalu Powiatowym. Od 1 maja nie funkcjonuje Oddział Chirurgii Ogólnej. Dyrektor uspokaja, że nie ma powodów do paniki. Z pracą pożegnał się m.in. ordynator oddziału Mirosław Sieniakowski.
W ubiegłym roku, 30 kwietnia, kiedy stanowisko dyrektora zajmował Jerzy Godlewski, odeszło z pracy na oddziale trzech chirurgów. Dyrekcja podpisała wtedy 1 maja umowę na prowadzenie oddziału z prywatną firmą Tomasza Sieniakowskiego, która miała wyznaczyć kandydata na ordynatora. Został nim Mirosław Sieniakowski. Umowa wygasła 30 kwietnia 2019. — Dokonaliśmy oceny pracy oddziału w tym składzie personalnym. Na podstawie analiz dokumentacji finansowej i prawnej doszliśmy do wniosku, że zespół chirurgii w tym składzie nie gwarantuje tego, co dla nas najważniejsze, czyli bezpieczeństwa pacjentów — mówi Wojciech Glinka, dyrektor Szpitala Powiatowego w Kętrzynie. W związku z tym szpital wystąpił do wojewody z wnioskiem o czasowe zawieszenie działalności oddziału. Informacja o tymczasowym zamknięciu oddziału wzbudziła niepokój mieszkańców Kętrzyna i powiatu. — To nie jest nic nadzwyczajnego. W kraju wiele oddziałów jest zawieszonych. Większość z tego samego powodu, czyli z braku obsady lekarskiej. Problemem jest znalezienie takiej obsady. My prowadzimy w tym kierunku intensywne działania — zapewnia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jedną z przyczyn takiej sytuacji mogło być "brakujące" pół miliona złotych w dokumentacji finansowej. — Nie chciałbym się jeszcze do tego odnosić. Wstępna analiza, która została już dosyć głęboko przeprowadzona, pokazuje, że powinna trwać dalej. Dopiero wtedy okaże się, jakie wnioski końcowe będziemy mogli sformułować. Żadne inne względy niż bezpieczeństwo pacjentów i ochrona interesów szpitala nie miały wpływu na naszą decyzję — twierdzi Glinka.

Co ta sytuacja oznacza dla pacjentów? — W mojej ocenie oznacza polepszenie. Wojewoda przed wydaniem decyzji musiał mieć gwarancję, że nikomu nie stanie się krzywda. Pacjenci, którzy 30 kwietnia przebywali na oddziale zostali rozlokowani na innych oddziałach. Ci, których stan na to pozwalał zostali wypisani do domów. W sumie to było kilka osób. Zgodnie z Systemem Zintegrowanego Ratownictwa Medycznego ofiary wypadków są wożone do szpitali, w których funkcjonuje chirurgia ogólna. Nasz oddział został z tego systemu wyłączony. Zrobiliśmy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom — zapewnia dyrektor.

Wojciech Glinka zaprzecza też informacjom, że zagrożone jest funkcjonowanie innych oddziałów. Media społecznościowe obiegła plotka, że następny w kolejności może być Oddział Laryngologii. — Na ten moment nie ma żadnego zagrożenia. Rozmawiałem z ordynatorem Zawadzkim i nawet coś takiego przez myśl nam nie przeszło. Proszę nie wierzyć plotkom — dodaje.

Podobna sytuacja przytrafiła się w kętrzyńskim szpitalu już cztery lata temu. Wtedy zawieszono tymczasowo funkcjonowanie Oddziału Chorób Wewnętrznych. Zdaniem dyrektora poprawiło to sytuację oddziału. — Teraz jest chwalony przez wszystkich, m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia, Pomorskie Centrum Kardiologii w Mrągowie, które dostaje pacjentów z Kętrzyna podobnie, jak mrągowska Stacja Dializ. Są jasne punkty w szpitalu. W oparciu o nie chcemy poprawiać inne — zauważa dyrektor.

Wojciech Caruk




Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. error #2727495 | 88.156.*.* 6 maj 2019 19:14

    Ten szpital powinni dawno zamknąc i zburzyc!

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. bamboo #2727502 | 109.243.*.* 6 maj 2019 19:34

    Czasy się zmieniają, a kadrowa ciągle jest w komisjach.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. doc #2727582 | 83.31.*.* 6 maj 2019 22:51

    Cytat: Co ta sytuacja oznacza dla pacjentów? — W mojej ocenie oznacza polepszenie. Polepszanie przez zamykanie. Oddanie kontraktu i wywożenie pacjentów z powiatu do innych szpitali. Niezrozumiałe. Chyba, że jest jakieś drugie dno, plan o którym nie wiemy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. zbych #2727628 | 89.228.*.* 7 maj 2019 07:20

      A nikt nie pomyslał jak pacjent,który nie ma swojego auta może dostać sie z Kętrzyna do Biskupca jak nie kursują autobusy.Ten cały chory system demokracji służy tylko dla -no dla kogo ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. JG #2727716 | 83.5.*.* 7 maj 2019 10:24

      Ten zamknięty oddział po przez swoją ,,działalność ,, wypracował własny cmentarz w Kętrzynie! Nikt z mieszkańców tego miasta nie powinien by tym faktem zmartwiony , tu należy się tylko zastanowić czemu to trwało tak długo ze szkodą dla mieszkańców!

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5