Warto zdobywać zamierzone cele

2019-03-25 09:00:00(ost. akt: 2019-03-25 10:21:15)
— Kętrzyn to mój rodzinny port — przypomniał Gienieczko

— Kętrzyn to mój rodzinny port — przypomniał Gienieczko

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

19 marca odbyliśmy ,,podróż” w nieznane. Naszym przewodnikiem w tej przygodzie był Marcin Gienieczko - podróżnik, eksplorator, sportowiec oraz autor książek - relacji jego przeżyć. Odwiedził, m.in. szkoły w Kętrzynie i Reszlu
Ponadprzeciętnie ambitny i entuzjastyczny fan przygody, były mieszkaniec Kętrzyna. Inicjatorem spotkania była Miejska Biblioteka Publiczna w Reszlu, a miejscem, w którym zgromadzili się uczniowie szkoły, sala gimnastyczna Zespołu Szkół. Nieczęsto zdarza się, aby słuchacze z tak wielkim zaciekawieniem chłonęli niezwykłe słowa gościa. Pan Marcin przedstawił nam swoją, pełną przeciwności losu, drogę na szczyt swoich marzeń. Począwszy od pasji, gdy jako zapalony 12-letni tenisista stołowy zabiegał o powstanie w Kętrzynie klubu z prawdziwego zdarzenia, i tylko dzięki swojemu uporowi cel osiągnął, aż po zdobycie rekordu Guinnessa – jako jedyna osoba na świecie pokonał 5573 km w kanu po niebezpiecznych wodach największej rzeki na świecie Amazonki. Nie ma granicy, której nie możemy przekroczyć. — Każdą trudność można pokonać a problemy rozwiązać. Życie nauczyło mnie, by klękać tylko przed Bogiem, nigdy się nie poddawać — dzielił się swoim przekazem Marcin Gienieczko. Swoim pozytywnym nastawieniem, stale obecnym na twarzy szerokim uśmiechem, motywował wszystkich do działania oraz zapewniał, że determinacja i codzienny choćby jeden mały krok ku naszym celom, jest w stanie doprowadzić nas na nasz osobisty ,,Mount Everest”. Spotkanie bardzo wartościowe, dające możliwość chwilowego odcięcia się od zwykłej codzienności. Skłaniające do refleksji nad własną podróżą ku marzeniom. Jesteśmy dumni, że mieliśmy możliwość przyjęcia pana Marcina i mamy nadzieję że jeszcze do nas powróci z podwójnym zastrzykiem energii i kolejnymi doświadczeniami.

Podróżnik tego dnia odwiedził również Zespół Szkół Ogólnokształcących oraz Powiatowy Dom Dziecka w Kętrzynie. — Chcę zrealizować z dziećmi pewien pomysł. Organizuję obóz wędrowny w Bieszczadach i chcę tam zabrać właśnie siedem osób z kętrzyńskiego domu dziecka. Moim zamiarem jest aktywizowanie innych i pokazywanie, że warto zdobywać zamierzone cele. Wiem to na własnym przykładzie — powiedział Gienieczko. Spotkał się również w Miejskiej Bibliotece Publicznej w kętrzyńskiej loży z mieszkańcami miasta. — Kętrzyn to mój rodzinny port. Zawsze wracam tutaj z przyjemnością — stwierdził.

Natalia Wypyszczak
Wojciech Caruk



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5