FELIETON: Szymon Kołdys pisze. W uścisku korporacji

2018-12-08 08:20:00(ost. akt: 2018-12-08 08:29:10)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Kiedyś słynny bard Bob Dylan śpiewał, że zawsze musisz komuś służyć. Dzisiaj to już wiadomo, że to jest jakaś (najczęściej amerykańska) korporacja.
Otaczają nas zewsząd i właściwie nie da się ani pracować ani odpoczywać by przy okazji nie wpłacić kilku dolarów kilku korporacjom, albo przynajmniej udzielić im zgody na wgląd w swoją prywatność. Bez Windowsa raczej nie popracujemy, podobnie bez dostępu do wyszukiwarki Googla. Jeśli chcemy zapłacić kartą bankomatową, to Visa czy Mastercard już o tym wiedzą. Najwięcej jednak wie o nas Facebook i wspomniany Google. Filmiki na Youtube są znane już najmłodszym. Dla starszych proszę bardzo - Netflix albo HBO GO. Idziemy napić się czegoś słodkiego z bąbelkami - zaciera ręce Coca-Cola czy Pepsi. Jak mamy ochotę zmienić telefon - Samsung, Apple, Sony i mnóstwo innych korporacyjnych propozycji do wyboru i koloru stara się przekonać, że na ich produkty warto postawić.

Może to i dobrze, i tak ma być - oferują usługi potrzebne ludziom, więc cóż dziwnego, że na tym zarabiają? Jak ktoś nie chce, niech sobie przejdzie w ciemne rejony sieci internet, do królestwa przeglądarki Tor i do szyfrowanych emaili, nie musi zakładać konta na Instagramie i publikować swoich zdjęć...

Nieustanne śledzenie internetowej aktywności użytkownika, powoduje, że analitycy, wiedzą już nie tylko o tym, gdzie się lubi na wakacje jeździć, ale także znają na przykład poglądy polityczne, a to się przekłada na na to, kto rządzi. Dzisiaj już w zasadzie nie ma wolnych mediów, a jeśli jakieś są, to mają znikomy zasięg, a potem przejmują ich wielkie korporacje medialne. A dziennikarzom każą pisać to, za co im płacą. Czy ktoś wchodząc na stronę interia.pl czy onet.pl zastanawia się nad tym, że portale należą już do niemieckich koncernów medialnych? Jak słuchasz RMF-u to jakie to ma znaczenie, że ich właścicielami są ci sami co mają interię.pl? Można powiedzieć - to nie ma znaczenia. Gdyby nie miało znaczenia, to być może w Auto Świecie porównania i rankingi częściej wygrywałyby samochody spoza Niemiec...
Głośna niedawno sprawa z TVN-em, kiedy to pani ambasador USA jak lwica broniła tej stacji przed polskimi ministrami z czego wynika? Ano z tego, że reprezentuje nie tylko swoje państwo, ale ma też dbać o interesy korporacji tego państwa, z których jedna jest właścicielem TVN-u.

Myślimy, że jesteśmy wolni nie zdając sobie sprawy z wielorakich mechanizmów wpływających na nas. Bagatelizujemy ów korporacyjny uścisk, w którym nasze życie i poglądy są kształtowane. Aby się wyzwolić, nie trzeba stać się pustelnikiem, warto pomyśleć natomiast o słowach Jezusa "Jeśli więc Syn was wyzwoli, będziecie naprawdę wolni.” J 8:36 eib.

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5