Wielbiciele rocka zadowoleni

2018-07-27 16:00:00(ost. akt: 2018-07-27 16:51:03)
Zdaniem fanów festiwal zmienia swoje oblicze

Zdaniem fanów festiwal zmienia swoje oblicze

Autor zdjęcia: Monika Kacprzak

KULTURA\\\ Naturalnie Mazury Festiwal już za nami. Przez trzy dni w Węgorzewie bawiło się kilka tysięcy fanów rocka. Wśród nich byli również kętrzynianie.
Przez dwa dni, 13 i 14 lipca na terenie jednostki wojskowej w Węgorzewie wystąpiły nie tylko zespoły konkursowe, ale również gwiazdy polskiej sceny muzycznej, m.in. Lady Pank, Jary Oddział Zamknięty, Sebastian Riedel & Cree, Ada Rusowicz, Stanisława Celińska, Brodka, Pidżama Porno czy Kabanos. Grand Prix i Nagrodę Publiczności zgarnął zespół Koniec Listopada. Nagroda Dziennikarzy trafiła do grupy India. Nagrodę Specjalną za najlepszą aranżację rockową utworu nawiązującego do 100 rocznicy odzyskania niepodległości otrzymał Dyabol. Nagrodę Główną Przeglądu Wojskowych Zespołów Rockowych wywalczył Ignavus, a Nagrodę Dyrektora Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej zespół San Quentin. Laureaci wystąpili również 15 lipca na Pl. Wolności w towarzystwie grupy Forteca.

Jednak w całej imprezie chodziło nie tylko o nagrody. ale przede wszystkim o dobrą zabawę. Do Węgorzewa przyjechało kilka tysięcy fanów rocka z całej Polski. wśród nich byli również mieszkańcy powiatu kętrzyńskiego. Pięć osób bawiło się dzięki karnetom wygranym w "Gazecie w

— Reaktywacja festiwalu to super pomysł. Byłam w tamtym roku i dużo lat wcześniej.Festiwal w Węgorzewie to miejsce, gdzie człowiek czuje się wolny, gdzie ma się świadomość wspólnego przeżywania muzyki. To również fantastyczna atmosfera, którą odczuwało się dzięki muzykom, poprzez specjalistów od świateł, nagłośnienia, prowadzących, po ludzi stojących obok. Emocje bardzo pozytywne mimo deszczu, który i tak muzyka w pierwszy dzień rozgoniła.Niesamowity występ Lady Pank, zespołu Jary Oddział Zamknięty i Sebastiana Riedla z Cree. Do tego kilka niesamowitych zespołów konkursowych. W tym roku byłam na koncertach niestety tylko jeden dzień, ale i tak było super i raz jeszcze dziękuję za wejściówkę od Gazety w Kętrzynie — relacjonuje Agata Hoszkiewicz.

Festiwal jednak z roku na rok się zmienia, co zauważają również jego stali bywalcy. — Mam wrażenie, że jest mimo wszystko organizowany z coraz mniejszym rozmachem. Coraz mniej ludzi przyjeżdża, co widać chociażby na polu namiotowym. Widać też, że stylistycznie organizatorzy odchodzą od tego, co było na początku. Nie zmienia to jednak faktu, że mi tegoroczna edycja również się podobała — mówi Karolina Janowicz z Kętrzyna. Przez dwa dni bawiła się w Węgorzewie dzięki karnetom zdobytym w naszej gazecie. — Najbardziej czekałam na koncerty Pidżamy Porno, Kabanosa, Ady Rusowicz oraz Cree. To właśnie występ zespołu Sebastiana Riedla najbardziej mnie poruszył. Słychać, że muzycy "czyją" muzykę. Mają ją w sobie, a sam Sebastian nie odcina kuponów od tego, że jest synem legendarnego ojca. Idzie swoją drogą — opowiada kętrzynianka. Dodaje też, że dołoży wszelkich starań, by wrócić na festiwal za ro(c)k.

Wojciech Caruk



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5