FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Gwiazd naszych wina

2018-07-07 09:30:00(ost. akt: 2018-07-07 09:44:28)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Oglądałem film, który miał taki właśnie tytuł „Gwiazd naszych wina”. To produkcja z 2014 roku.Tkwi mi w pamięci ten film, bo chyba mnie wzruszył.
Opowiada o dwojgu młodych ludzi, którzy się poznali i zakochali w sobie, kiedy się spotkali na grupie wsparcia dla młodzieży chorej na nowotwory. Oboje młodzi, oboje zakochani - oboje śmiertelnie chorzy. Wiadomo z góry, że nie będzie im dane przeżyć wspólnie życia, przeżyć swej miłości. Mimo, że fraza, którą pamiętam najbardziej to „umieranie jest dołujące”, film wcale nie jest dołujący. Skłania do zatrzymania się, skłania do zastanowienia, nawet powiedziałbym do odkrycia na nowo cudu zdrowia i chwil spędzonych z ludźmi, których się kocha. Do odkrycia na nowo, tego, co tak naprawdę ważne w naszej drodze na drugą stronę wieczności.

Dramat nieuchronnej przemijalności dotyczy każdego z nas. Odkrywamy to nie tylko wraz pierwszymi siwymi włosami w lustrze, ale za każdym razem, kiedy to, co kiedyś było możliwe i łatwe, stało się trudne do zrobienia albo wręcz niemożliwe. Najczęściej oczywiście przeżywają to starsi ludzie. Kiedyś cykanie zegarka na ręku było słyszalne, a teraz budzik jakoś cicho dzwoni. Kiedyś worki z cementem na ramieniu nie przeszkadzały, a dziś siateczka z zakupami jakaś ciężka. Taka kolej życia. To, co jest obecne za każdym razem, kiedy się odkrywa swą przemijalność, to oprócz zaskoczenia, także poczucie straty. Coś na kształt żałoby po utracie tego, co się miało i co było bliskie. Żałoby po utracie marzeń, po utracie samodzielności, jak to określił mój dobry znajomy: „starość mnie zaskoczyła”.

Owo negatywne zaskoczenie pojawia się pomimo tego, że nikt nie spodziewa się, że z upływem lat będzie silniejszy, zdrowszy, bardziej sprawny. Widzimy po ludziach wokół, że tak nie jest, a jednak kiedy nas dotyka, jesteśmy zaskoczeni, może nieprzygotowani. Kohelet opisał w swej księdze (Koh 12:1-8) owe dni, których nikt nie chce żeby nadeszły zestawiając człowieka z domem, który chyli się ku upadkowi. Bolesna szczerość jego słów jest uczciwością wobec każdego z nas. O dziwo kieruje swe słowa przede wszystkim do tych młodszych - rozpoczynając od wezwania „Pamiętaj o swoim Stwórcy w kwiecie swojego wieku zanim nadejdą dni trudne .."

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5