Złoto w sercu i przerzutkach. Pojadą, by pomóc chorej Klaudii

Zadanie godnego reprezentowania barw naszego powiatu wzięli na ramę Magda Chmielewska i Dawid Janus. Kolarski duet dał się już poznać z dobrej strony w poprzednich trzech odsłonach cyklu Milko Mazury MTB. Nadzieje związane z 4. etapem były więc niemałe.

- Tego typu wyścigi fascynują mnie również dlatego, że pozwalają odkrywać wiele magicznych miejsc, do których nie trafiłoby się w inny sposób. Warchały, leżące nad urokliwym jeziorem Świętajno, zachwycają nie tylko pięknymi widokami, ale i... czystością, o które czasem bardzo trudno, zwłaszcza w okresie turystycznym - mówi Magda Chmielewska, która zmierzyła się z 44-kilometrowym dystansem pn. Expert.

- Dystans 44 kilometrów brzmi dość błaho i łagodnie, jednak to tylko pozory. Techniczne odcinki w lesie zweryfikowały przygotowanie do startu - dodaje kętrzynianka, która ostatecznie zgarnęła złoty medal w kategorii EK2, a także srebro w klasyfikacji generalnej kobiet.

Na brak szczęścia po minionym weekendzie narzekać może z kolei Dawid Janus, którego pozornie drobne problemy techniczne wykluczyły z walki o podium. Nasz zawodnik zmagania ukończył na 89. lokacie.Po raz kolejny okazuje się, że sport idealnie komponuje się z działalnością charytatywną. Kętrzyński kolarski duet w najbliższą sobotę, 26 maja, planuje wystartować w kolejnym etapie Family Cup w Szelmencie. I nim opadnie kurz po rywalizacji, nasi zawodnicy ponownie wsiądą na rowery, by... w ciągu 6 dni pokonać 600-kilometrową trasę wiodącą do Zabrza. Dlaczego akurat tam?

- Akcja, której inicjatorem jest Jacek Szwark, ma na celu pomoc w leczeniu 7-letniej Klaudii z sąsiedniego, bliskiego nam powiatu bartoszyckiego. U dziewczynki rozpoznano kardiomiopatię rozstrzeniową (powiększenie i obniżenie kurczliwości lewej i prawej komory serca, istotne powiększenie lewego przedsionka; skrajna niewydolność serca; niedomykalność zastawki dwudzielnej III stopnia) - mówią nasi kolarze.

- Trudno przejść nam obojętnie wobec sytuacji, w której od stycznia jej domem jest sala szpitalna. Realizacja planowanej wyprawy ma na celu zgromadzenie środków na jej leczenie. Bez dodatkowych źródeł finansowania, rodzina Klaudii nie poradzi sobie z tym problemem - przekonuje Magda Chmielewska.

- Chcielibyśmy udostępnić powierzchnię reklamową na naszych strojach, w których pokonamy te 600 km. Każda przeznaczona na ten cel złotówka pomoże Klaudii wrócić do domu - podsumowuje kętrzynianka.

Czytaj e-wydanie ">kliknij.