FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Książki reportaże

2018-05-19 08:02:00(ost. akt: 2018-06-01 08:59:26)
Szymon Kołdys

Szymon Kołdys

Czytając książki reportaże, takie jak „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy” albo „Dzisiaj narysujemy śmierć”, nie da się przeczytać ich jednym ciągiem.
Zbyt wiele drastycznych opisów, zbyt wiele ludzkiego cierpienia, zbyt wiele dla dla umysłu, który pragnie czegoś pięknego i dobrego. Pierwsza opisuje zjawisko ucieczki ludności obecnie Podlasia, okolic Grodna, Lublina, Chełma przed wojskami niemieckimi w roku 1915. Ucieczka wgłąb Rosji a potem po kilku latach powrót kilkuset tysięcy ludzi. A druga dotyczy wydarzeń z 1994 roku w Rwandzie, kiedy doszło tam do ludobójstwa - Hutu zabijali Tutsi. Od kwietnia przez 3 miesiące ponad milion Tutsi zostało pozbawionych życia, w większości za pomocą maczet kupionych w Chinach.

Reportaże te opisują to, co się stało, są zapisem opowiadań świadków. Są zapisem przeżyć i jakimś metadowodem na to, że ludzie potrafią innym ludziom dużo złego, a czasem dużo dobrego uczynić, kiedy okoliczności są odpowiednie. Historia zdaje się powinna służyć temu by nie powtarzać błędów, czy grzechów przodków. Ale czy potrafimy się wydobyć z tego, co w ludzkiej naturze jest takie samo przez wszystkie wieki? Może rozumiemy więcej dzisiaj, co się stało i kto ponosi odpowiedzialność, ale czy potrafimy zrozumieć dlaczego sąsiedzi zabijali sąsiadów w Rwandzie? Dlaczego setki tysięcy posłuchało propagandy rosyjskiej i opuściło swoje domy by do nich nigdy nie wrócić? Czy może lepiej jest nie znać szczegółów, może w ogóle nie wiedzieć, że coś takiego miało miejsce. Jakoś spokojniej się żyje - bez obciążania sumienia i myśli tym ciężarem cierpienia.

Mówi się w dzisiejszych czasach, że historie Starego Testamentu są drastyczne, że nie pasują do dzisiejszego cywilizowanego człowieka. Opisy wojen, podbojów, okrutnych zwyczajów - i Bóg, który przychodzi ze swym sądem, który topi rydwany z wojskiem w morzu, który zsyła szerszenie, który każe zabijać cudzołożników i morderców. To nie pasuje do psychiki współczesnego człowieka. Tylko jak do tej psychiki pasuje to, co w Rwandzie się stało nie tak dawno przecież, a inne miejsca - ludobójstwo w Bośni i Hercegowinie, Boko Haram przecież ciągle zabija w Nigerii… terroryści islamscy w rozmaitych miejscach. Czy współczesny człowiek wybiera, aby nie myśleć o tym, aby nie widzieć tego? Bóg to widzi i będzie sądził i jest w tym pociecha.

Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5