Baj baj ferie! Podsumowanie w „Czerwonym Tulipanie”

2018-02-09 15:16:42(ost. akt: 2018-02-09 16:43:30)

Autor zdjęcia: PDK Czerwony Tulipan

Zajęcia kreatywne, warsztaty żywego słowa, warsztaty radiowe, warsztaty bębniarskie, warsztaty gitarowe, wycieczki z przewodnikiem, zajęcia z historią w tle i wiele innych atrakcji przygotowano z myślą o dzieciach z powiatu kętrzyńskiego, które spędziły ferie zimowe z „Czerwonym Tulipanem”. Było gwarnie, radośnie i kreatywnie.
W „Czerwonym Tulipanie” zorganizowano zajęcia dla dzieci z powiatu kętrzyńskiego od 23 stycznia do 1 lutego. Najmłodsi nie narzekali na nudę. Każdego dnia brali udział w innych zajęciach, które pozwalały im zgłębiać wiedzę, zdolności oraz odkrywać pasje. Codziennie odbywały się zajęcia plastyczne, mające na celu rozwijanie kreatywności oraz umiejętności plastycznych, w trakcie których dzieci przygotowały m.in.: plakaty pt. „Podwodny świat” i „Moje bajki”, karty walentynkowe oraz drzewka miłości. Maluchy rysowały, kolorowały, wycinały, przyklejały. Było dużo śmiechu i satysfakcji po ukończeniu dzieł. Na jednym z ostatnich zajęć w „Czerwonym Tulipanie” Małgosia obchodziła 8 urodziny. Wszystkie dzieci własnoręcznie wykonały dla niej prezenty i złożyły życzenia.

– Było bardzo fajnie. Najbardziej podobało mi się przygotowywanie jedzenia oraz malowanie, zajęcia plastyczne i robienie plakatów – przyznał 11-letni Przemek z Korsz.

Dzieci miały również szansę popracować nad dykcją, artykulacją oraz oddechem podczas warsztatów żywego słowa. Na zakończenie zajęć uczestnicy nagrali własne słuchowisko.

– Na feriach najlepsze były zajęcia teatralne. Ćwiczyliśmy wymowę, były łamańce językowe, a na zakończenie nagraliśmy „Ptasie radio” Juliana Tuwima. Wyszło super – mówi 11-letnia Amelka.

Przełamywanie barier i nauka zdrowego żywienia

Ten element ferii był gwoździem programu. Wyjątkowy gość Ewa Maksymowicz – edukatorka dzieci i młodzieży inspirowała dzieci i wyszukiwała szczególne talenty i obdarowania. Podczas „Śniadanek z humorem” dzieci nie tylko nauczyły się przygotowywać wiele smacznych i zdrowych posiłków, był to również czas przełamywania barier, nauki tolerancji i zrozumienia. Z wielką pasją i oddaniem Ewa Maksymowicz uczyła dzieci, w jaki sposób postępować z osobami niewidomymi. Wiele dzieci nie zauważyło, że animatorka jest osobą niewidomą. Dzieci miały wyjątkową możliwość spędzenia z nią czasu i przekonania się jak radzi sobie w codziennych sytuacjach.

– Moje zajęcia mają na celu zachęcenie dzieci do samodzielnego przygotowania posiłku. Kiedy dziecko samodzielnie przygotowuje posiłek, wybiera przeważnie produkty, które mu smakują, więc jest stu procentowa gwarancja, że ono to zje. To jest jedna strona medalu, drugą stroną medalu i to miałam na myśli planując zajęcia, jest przełamywanie barier i oswajanie niepełnosprawności. Najlepszym sposobem na oswojenie niepełnosprawności są właśnie zajęcia prowadzone przez niewidomego wykładowcę, który pokazuje dzieciom, że osoba niewidoma też może przygotować posiłek. Poza tym takie zajęcia są smaczne, wesołe, dzieci są najedzone. Wszyscy są szczęśliwi i to jest najważniejsze – wyjaśniła Ewa Maksymowicz.

– Mi się najbardziej podobało, że wszyscy się zaprzyjaźniliśmy. Przygotowywaliśmy różne dania, byliśmy bardzo kreatywni – dodała Zosia, 9 lat.

Oprócz zajęć kulinarnych Ewa Maksymowicz poprowadziła dla dzieci wykład o swojej niepełnosprawności. Dzieci przekonały się, że osoba niewidoma jest w pełni samodzielna. Może wykonywać wszystkie obowiązki domowe oraz pracować. Na zakończenie zajęć najmłodsi obejrzeli reportaż pt. „Nie widzę przeszkód”, którego bohaterką była właśnie pani Ewa.

– Dzisiaj przekonałam się jak codziennie radzi sobie osoba niewidoma. Sama też założyłam opaskę i na chwilę zapadła ciemność. Nigdy nie zastanawiałam się jak wygląda życie osoby niepełnosprawnej – mówiła poruszona Zosia po zakończeniu zajęć. – Film, który pokazała nam pani Ewa był bardzo pouczający.

Nauka poprzez zabawę
Podczas ferii dzieci biorące udział w warsztatach radiowych przekonały się jak wymagająca jest praca dziennikarza. Najmłodsi uzbrojeni w rejestratory dźwięku sami nagrywali materiały. Na koniec z lekką dozą niepewności, ale i zachwytu odsłuchiwali efekty swojej pracy.

Nie obyło się bez muzyki. W Powiatowym Domu Kultury zorganizowano warsztaty gitarowe, które poprowadziła Marlena Szypulska oraz bębniarskie z przewodnikiem rytmów Jackiem Doboszewskim. Zwłaszcza te ostatnie były sporym zaskoczeniem dla wszystkich, przede wszystkim jednak okazały się być doskonałą zabawą.

Tadeusz Korowaj, historyk i pracownik PDK w Ketrzynie poprowadził grę terenową, podczas której dzieci musiały znaleźć ukryte na terenie miasta kawałki mapy. Po zebraniu wszystkich części okazało się, że były to części mapy Kętrzyna. Podsumowaniem zabawy była historyczna „zgaduj-zgadula”. Ponadto dzieci były na dwóch wycieczkach z przewodnikiem. Najmłodsi mieli okazję zwiedzić mało znane części kościoła świętego Jerzego, wybrali się do loży masońskiej i zamku kętrzyńskiego oraz do Biblioteki Miejskiej na zajęcia komputerowe i spotkanie z archeologiem.

Zorganizowanie ciekawych ferii dla dzieci to spore wyzwanie – mówi Marlena Szypulska, dyrektor Powiatowego Domu Kultury. – Żeby dzieci się nie nudziły trzeba zaproponować coś, co je zajmie, zainteresuje i wciągnie bez reszty. Pozdrawiam wszystkie dzieci, które były z nami przez te dni! Dziękuję Wam, jesteście cudowne! 13 lutego o godz. 17.00 zapraszam dzieci na Bal walentynkowy. Bal z konkursami, warsztatami na karty walentynkowe i oczywiście tańcem.

Monika Pacek
Fot. Paweł Wagner, Monika Pacek



Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5