FELIETON: Szymon Kołdys pisze. Budowanie domu na piasku
2018-01-13 08:00:00(ost. akt: 2018-01-17 17:21:54)
Szymon Kołdys
W 2008 roku w San Francisco oddano do użytku kolejny wieżowiec. Jest on czwarty, co do wielkości w mieście. Nazywa się Millenium Tower.
Budynek ma 58 pięter, prawie 200 m wysokości i 400 luksusowych apartamentów. Ceny lokali zawierały się pomiędzy 1,6 a 10 mln dolarów. W środku także jest basen, piwnica z winami, centrum fitnessu, kino, a oprócz tego rezydenci mają możliwość skorzystania z usług concierge (czyli załatwianie spraw dla rezydentów: typu zakupy, rezerwacje biletów czy wizyty u lekarza). Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie okazało się, że od 2008 roku budynek zapadł się na głębokość 45 cm i pochylił o 35 cm.
Przeprowadzona przez miasto inspekcja stwierdziła, że mimo tego jest to bezpieczne miejsce. Mieszkańcy jednak zaczęli sprzedawać swoje apartamenty i wyprowadzać się z budynku. Ceny apartamentów oczywiście znacznie niższe, a firma Millenium Partners musi stawić czoła pozwom sądowym ze strony rozczarowanych nabywców mieszkań.
Batalia sądowa zajmuje tylu prawników, że samo stwierdzenie obecności stron i pełnomocników zajmuje sądowi pół godziny. Deweloper broni się mówiąc, że to prace prowadzone w sąsiedztwie spowodowały pochylenie i zapadnięcie się budynku, na co odpowiedź jest taka, że pochylenie budynku rozpoczęło się już dwa lata przed rozpoczęciem prac w sąsiedztwie i wskazuje na niewłaściwy fundament budynku. Millenium Tower jest osadzony na piaszczystym gruncie, w który wbito prawie tysiąc 25 metrowych pali. Są przykłady innych wieżowców w mieście, które w taki sposób postawiono.
Niemniej jednak krytycy podkreślają, że to był błąd miasta, które zgodziło się wieżowiec osadzić na wzmocnionym piasku, zamiast na skale, która jest na głębokości 60 metrów. Dwa sąsiednie wieżowce osadzono właśnie na skale.
Zdjęcia satelitarne sugerują, że budynek będzie dalej się pochylał około 4 cm rocznie. Być może dlatego niektórzy rezydenci określają swoje wielomilionowej wartości apartamenty jako "prawie bezwartościowe”.
Ten wieżowiec to taka z życia wzięta historia ilustrująca słowa Jezusa (Mt 7:24-27), gdzie mówi On, że kto jedynie słucha, a nie wykonuje Jego słów, jest jak człowiek, który buduje na piasku...
Przeprowadzona przez miasto inspekcja stwierdziła, że mimo tego jest to bezpieczne miejsce. Mieszkańcy jednak zaczęli sprzedawać swoje apartamenty i wyprowadzać się z budynku. Ceny apartamentów oczywiście znacznie niższe, a firma Millenium Partners musi stawić czoła pozwom sądowym ze strony rozczarowanych nabywców mieszkań.
Batalia sądowa zajmuje tylu prawników, że samo stwierdzenie obecności stron i pełnomocników zajmuje sądowi pół godziny. Deweloper broni się mówiąc, że to prace prowadzone w sąsiedztwie spowodowały pochylenie i zapadnięcie się budynku, na co odpowiedź jest taka, że pochylenie budynku rozpoczęło się już dwa lata przed rozpoczęciem prac w sąsiedztwie i wskazuje na niewłaściwy fundament budynku. Millenium Tower jest osadzony na piaszczystym gruncie, w który wbito prawie tysiąc 25 metrowych pali. Są przykłady innych wieżowców w mieście, które w taki sposób postawiono.
Niemniej jednak krytycy podkreślają, że to był błąd miasta, które zgodziło się wieżowiec osadzić na wzmocnionym piasku, zamiast na skale, która jest na głębokości 60 metrów. Dwa sąsiednie wieżowce osadzono właśnie na skale.
Zdjęcia satelitarne sugerują, że budynek będzie dalej się pochylał około 4 cm rocznie. Być może dlatego niektórzy rezydenci określają swoje wielomilionowej wartości apartamenty jako "prawie bezwartościowe”.
Ten wieżowiec to taka z życia wzięta historia ilustrująca słowa Jezusa (Mt 7:24-27), gdzie mówi On, że kto jedynie słucha, a nie wykonuje Jego słów, jest jak człowiek, który buduje na piasku...
Szymon Kołdys
pastor@baptysci.ketrzyn.pl
pastor@baptysci.ketrzyn.pl
Czytaj e-wydanie 
">kliknij
