Strażacy usuwają skutki wichury, wiatr dalej groźny

Do groźnego zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 grudnia w Korszach. - Działamy niedaleko "asfaltowni". Konar drzewa przewrócił się na jadący pojazd. Kierującemu jak i pasażerowi na szczęście nic się nie stało.

Działania nasze polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatora oraz uprzątnięcia wiatrołomu z jezdni - poinformowali na swoim facebooku strażacy z OSP Korsze. Chwilę później usuwali również zwalone drzewo na drodze wojewódzkiej w pobliżu wsi Wandajny. 24 grudnia usuwali drzewo na trasie Parys - Pomnik.

Pracowali w nocy również strażacy ochotnicy z Srokowa. Wzywani byli do powalonych drzew w Sińcu, na trasie Kałki - Brzeźnica. Na ul. Barciańskiej w Srokowie drzewo spadło na linię energetyczną oraz budynek gospodarczy.
Ochotnicza Straż Pożarna z Barcian dwukrotnie wyjeżdżała do wiatrołomów w miejscowości Bobrowo.

Regionalny System Ostrzegania informuje, że wiatr osiągający w porywach do ok. 75-80 km/h będzie nam towarzyszył jeszcze do godzin porannych 25 grudnia.

Wojciech Caruk