Umowa na Górkę Poznańską podpisana

Do ogłoszonego na początku listopada przetargu zgłosiły się trzy podmioty. Zwyciężył Zakład Budowlany Słowikowscy, który złożył ofertę na kwotę 4 784 350 zł. Do tej pory na projekt zaplanowano 5 044 915,47 zł, z czego 3 250 489,14 zł. to kwota dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego, Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020 w ramach działania 8.1 - Rewitalizacja obszarów miejskich. Ta sama firma jest wykonawcą inwestycji budowy przedszkola i żłobka miejskiego przy ul. Wierzbowej. Burmistrz Kętrzyna podczas uroczystego podpisania umowy nie krył radości i satysfakcji. - Ten projekt powstał jeszcze w czasach poprzedniej kadencji. Czekaliśmy na odpowiedni czas, aż zostaną ogłoszone odpowiednie program, w których możemy wystartować i wygrać. Dzisiaj całe Osiedle Moniuszki ma piękną perspektywę miejsca wypoczynku. My mamy tylko namiastkę parku koło amfiteatru, który w ładnie dni jest przepełniony. Takie miejsca muszą również powstać na Osiedlu Piastowskim. Po to powstaje przedszkole, a wraz z nim plac zabaw i Ogródek Jordanowski - cieszy się Krzysztof Hećman. - Podpisanie umowy na Górkę Poznańską jest zwieńczeniem naszej wieloletniej pracy - dodaje.
W ramach projektu tzw. Górka Poznańska ma stać się miejscem, które będzie służyło nie tylko mieszkańcom. W tej chwili znajduje się tam niezagospodarowany teren zielony, który zmieni się w kompleks rekreacyjny ze skateparkiem, linarium, zieloną siłownią, placem zabaw dla dzieci, boiskami do gry w boule i w piłkę siatkową. Obok infrastruktury rekreacyjnej pojawią się tam również inne udogodnienia dla mieszkańców, m.in.: wybieg dla psów, chodniki, ścieżki rowerowo - piesze oraz parkingi.
Już teraz pojawiają się głosy, że to kolejna inwestycja realizowana na terenie bagnistym. - A gdzie mamy budować dla tego osiedla? Nasze miasto jest na bagnach. Plusem jest to, że nie trzeba będzie tego palować. Chcemy wykorzystać naturalną przestrzeń i tam gdzie jest woda, tam będzie staw z otaczającymi go altanami i miejscem do wypoczynku. Dla tego osiedla będzie bardzo blisko. Mamy przestrzeń ograniczoną i czy chcemy, czy nie, to część naszego miasta jest na mokradłach. Tak było budowane całe Osiedle Sikorskiego - odpiera zarzuty włodarz.

Wojciech Caruk