Felieton: Dzień Seniora

2017-10-21 08:00:00(ost. akt: 2017-10-21 22:27:14)
"Przed siwą głową powstań, okazując szacunek starcowi, a bojaźń wobec Boga” (Kpł 19:32). Takie słowa się przypominają, kiedy się słyszy o świętowaniu Dnia Seniora. Seniorzy są jak podpory w budowli, kolumny, na których opiera się struktura. To dzięki nim jesteśmy w takim miejscu życia dzisiaj, to ich marzenia, dążenia także porażki są dziedzictwem, z którego czerpiemy jako młodsze pokolenie.
Nie tylko najbliższa babcia czy dziadek, ale każdy włos przyprószony z upływu wielu lat siwizną domaga się naszego szacunku, co więcej Bóg się domaga by szanować starszych. To znaczy zadbać o ich godność, to znaczy działać dla ich dobra, to znaczy chronić ich przed potencjalną szkodą na którą mogą się narazić będąc nieświadomym zagrożenia. Nie mogę pojąć niegodziwości złodziei, którzy metodą "na wnuczka” okradają starszych z ich oszczędności. Słyszałem od poznanego swojego czasu człowieka, że zrezygnował z pracy u jednego z tak zwanych operatorów, gdzie kazano mu wciskać starszym abonamenty na telewizję, których oni ani nie potrzebują, ani nie chcą, ale które będą musieli płacić jak już się skończy trzymiesięczna promocja. Starsi jeszcze żyli w czasach, kiedy słowo człowieka coś znaczyło, mają taką ufność, że jak ludzie coś mówią to nie wprowadzają w błąd. Przypomina mi się tytuł filmu braci Coen „To nie jest kraj dla starych ludzi” (2007), gdzie jedna z postaci, starszy człowiek, już nie nadążał za tym, co widział w swoim kraju, za tym jak zmieniło się postępowanie i moralność młodszych. Starsi to ludzie, którzy wiele doświadczyli, nierzadko o wiele więcej niż możemy sobie wyobrazić. Nawet nie chodzi o czasy wojny, czy powojenną biedę, ale życiowe zdarzenia. Co wie, co może młody powiedzieć starszym, którzy opłakują śmierć swego dorosłego dziecka? Nie wymyślam, życie pisze trudne scenariusze. Poza tym w starszym wieku wielu ludzi zmaga się z poczuciem straty, a to nierzadko doprowadza do stanów depresyjnych. Poczucie straty dotyczy nie tylko rówieśników, co odeszli, ale także możliwości, które kiedyś były, a teraz już ich nie ma, albo są w dużo gorszym stanie. Wzrok, słuch, dotyk, pamięć, serce, które już tak równo nie bije - to jest coś co przemija, a życie wokół nich tak prawdę przyspieszyło. Mamy odpowiedzialność wobec starszych i chwała tym, którzy to dostrzegają.

Szymon Kołdys

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5