Mazury nam sprzyjają
2017-10-19 13:00:00(ost. akt: 2017-10-19 13:56:18)
Trójmiejska grupa metalowa Explozer bardzo lubi odwiedzać Mazury. W ostatnim czasie często odwiedzają miasta naszego regionu. Jednak to Kętrzyn dał im motywację do coraz aktywniejszej muzycznej działalności. Na kilka pytań odpowiedział nam lider grupy, Włodek Mańkowski
- Spotykamy się na koncercie w Węgorzewie. Niedawno odwiedziliście też Olecko czy dwukrotnie Bartoszyce. Lubicie wracać na Mazury?
Bardzo lubimy tutaj grać. Mazury sprzyjają naszemu samopoczuciu, zdrowiu oraz naszym występom i dalszym postępom.
Bardzo lubimy tutaj grać. Mazury sprzyjają naszemu samopoczuciu, zdrowiu oraz naszym występom i dalszym postępom.
- Skąd pomysł, żeby zagrać tutaj taką mini trasę?
Pomysł wyszedł od naszych przyjaciół z zespołów Planeta Małp i Amnestia. Dzięki ich inicjatywie 13 października zagraliśmy w Olecku, a dzień później w Węgorzewie. Połączyliśmy to z trasą "Klon", na której promujemy naszą najnowszą płytę.
Pomysł wyszedł od naszych przyjaciół z zespołów Planeta Małp i Amnestia. Dzięki ich inicjatywie 13 października zagraliśmy w Olecku, a dzień później w Węgorzewie. Połączyliśmy to z trasą "Klon", na której promujemy naszą najnowszą płytę.
- W 2016 roku wygraliście Ogólnopolski Przegląd Zespołów Rockowych "KONFRONTACJE" w Kętrzynie. Co się działo z zespołem od tamtego czasu?
Wygrana w Kętrzynie była dla nas mega bodźcem, żeby nadal walczyć o ten zespół, żeby on przetrwał. Udało nam się zdobyć nagrody na kilku innych przeglądach, m.in. w Turku i Bartoszycach. Po raz pierwszy wcieliliśmy się w rolę organizatora własnego Explozer Festu, który odbył się w sierpniu. Mamy zamiar tą imprezę kontynuować, bo nabrała jak na pierwszy raz dosyć fajnego rozpędu. Zwieńczeniem było wydanie naszej długo oczekiwanej płyty "Klon".
Wygrana w Kętrzynie była dla nas mega bodźcem, żeby nadal walczyć o ten zespół, żeby on przetrwał. Udało nam się zdobyć nagrody na kilku innych przeglądach, m.in. w Turku i Bartoszycach. Po raz pierwszy wcieliliśmy się w rolę organizatora własnego Explozer Festu, który odbył się w sierpniu. Mamy zamiar tą imprezę kontynuować, bo nabrała jak na pierwszy raz dosyć fajnego rozpędu. Zwieńczeniem było wydanie naszej długo oczekiwanej płyty "Klon".
- Powiedz parę słów o tym wydawnictwie.
Wydanie tego albumu było dla nas naprawdę tragiczne. W czasie powodzi gdańskich zalana została nasza sala prób. Straciliśmy blisko połowę naszego sprzętu. Potem odszedł od nas basista i musieliśmy znaleźć jego następcę. W czasie już finalnej realizacji płyty nasz realizator wylądował na wiele tygodni w szpitalu. Na szczęście udało się to wszystko uporządkować. Mamy świetnego basistę i wspaniałego kompana, mamy odbudowane zaplecze techniczne. Płyta jest już namacalnie wydana. Można ją kupić m.in. na naszych koncertach. Na youtube lata jej trailer, więc wszystko jest w tej chwili ok.
Wydanie tego albumu było dla nas naprawdę tragiczne. W czasie powodzi gdańskich zalana została nasza sala prób. Straciliśmy blisko połowę naszego sprzętu. Potem odszedł od nas basista i musieliśmy znaleźć jego następcę. W czasie już finalnej realizacji płyty nasz realizator wylądował na wiele tygodni w szpitalu. Na szczęście udało się to wszystko uporządkować. Mamy świetnego basistę i wspaniałego kompana, mamy odbudowane zaplecze techniczne. Płyta jest już namacalnie wydana. Można ją kupić m.in. na naszych koncertach. Na youtube lata jej trailer, więc wszystko jest w tej chwili ok.
- Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?
Chcemy zrobić do dwóch lub trzech utworów teledyski. Do końca roku będziemy pracować nad ich realizacją.
Chcemy zrobić do dwóch lub trzech utworów teledyski. Do końca roku będziemy pracować nad ich realizacją.
Rozmawiał: Wojciech Caruk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez