Ruszyli szlakiem polskich królów

2017-10-21 14:00:00(ost. akt: 2017-10-21 08:11:45)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Zawodnicy z Kętrzyna nie ograniczają się jedynie do startów lokalnych. W minioną sobotę dyspozycję naszych biegaczy sprawdził 4. PZU Cracovia Półmaraton Królewski.
Zadania ponownego udowodnienia nie tylko wysokiego poziomu, ale i pokazania charakteru mieszkańców powiatu kętrzyńskiego podjęło się 15 października 4 śmiałków. Pozytywnie zakręcona ekipa zameldowała się na IV edycji Półmaratonu Królewskiego.. Jednak znaleźć ich na starcie, gdzie otaczał ich blisko 11-tysięczny tłum, graniczyło z cudem.
Zgodnie z oczekiwaniami szlakiem królów najszybciej pobiegli zawodowcy z Afryki, którzy kompletnie zawładnęli podium. Na pierwszym miejscu bieg ukończył Maiyo Kimaiyo z Kenii, który niemal 22-kilometrową trasę pokonał w 1 godzinę, 3 minuty i 41 sekund. Niewiele później linię mety minął jego rodak — Kyeva Mutuku. Strefę medalową zamknął kolejnym świetnym występem Etiopczyk Mengistu Zalalem. Najszybszy z Polaków, Tomasz Grycko z Władysławowa, musiał zadowolić się „ledwie” miejscem czwartym.
Nasi reprezentanci jednak w tym czasie nie próżnowali. Choć czasy ich naturalnie nie zagroziły przedstawicielom Afryki, to okazały się dużo lepsze od zdecydowanej większości sportowego tłumu, który opanował krakowskie ulice.
Miano najskuteczniejszego zawodnika powiatu kętrzyńskiego zgarnął Radosław Jędrzejczyk, który ukończył bieg po 1 godzinie, 49 minutach i 4 sekundach. Uzyskany wynik zapewnił mu 2347. miejsce w kat. OPEN, co przełożyło się na 487. lokatę w kat. M20. Poza nim magiczną barierę 2 godzin (nieosiągalną dla większej części biegowym maniaków) zdołał złamać Adrian Andrzejczyk (1:55:39), i Marcin Łyczek (1:56:41). Tuż za ich plecami linię mety pokonał Adam Krzemiński (2:04:02).
- Półmaraton w Krakowie potraktowałem nieco treningowo. Trudno było pojechać na południe Polski i nie odwiedzić gór. W efekcie dwa dni poprzedzające start poświęciłem na wędrówki po Tatrach. Ponad 20 km dziennie. Nabawiłem się niemałego bólu w nogach i zastanawiałem się czy w ogóle dam radę pobiec. Atmosfera jednak zrobiła swoje. Dodatkowo bieg był bardzo dobrze zorganizowany, dopisała również pogoda - podsumowuje swój start Marcin Łyczek z Runners Team Kętrzyn.

Kamil Kierzkowski
k.kierzkowski@gazetaolsztynska.pl

fot. biegi
Kętrzynian do walki zagrzewał m.in. znany komentator Tomasz Zimoch
fot. archiwum prywatne

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ulm #2355822 | 188.146.*.* 21 paź 2017 18:11

    Coście tak dostali biegunki z tymi biegami? O efektach w innych dyscyplinach napisać nie ma kto?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5