Zielone światło dla dróg w powiecie, ale na warunkach "jedenastki"

2017-08-17 18:37:28(ost. akt: 2017-08-17 20:17:02)

Autor zdjęcia: GwK

56. sesja powiatowa tradycyjnie przyniosła sporo emocji i zwrotów akcji. W czwartek, 17 sierpnia w sali kominkowej doszło jednak do przełomu, z którego najbardziej powinni się cieszyć mieszkańcy powiatu.
Radni zaczęli dość spokojnie. Sprawy, które rozpatrywali nie wzbudzały większych emocji, nawet jeśli były to kwestie zmiany składu osobowego komisji edukacji, zmian w statucie Powiatu Kętrzyńskiego czy skargi na starostę i na uchwałę budżetową, którą RIO zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Poruszenie wywołała dopiero uchwała zmieniająca ustalenia zasad gospodarowania nieruchomościami wchodzącymi w skład zasobu nieruchomości powiatu. Poprawki zgłosiła w imieniu klubu PSL radna Aneta Janczuk. - Chciałem pogratulować wnioskodawczyni. Za wolno idzie sprzedaż nieruchomości, teraz kiedy ograniczycie kompetencje będzie szła jeszcze wolniej. Pani pryncypał na pewno będzie zadowolony - skomentował propozycję zmian radny Andrzej Sobczak.

Znacznie dłużej radni procedowali uchwały dotyczące zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej i budżecie. Oczywiście i tu doszło do politycznej bitwy. Radni opozycyjni chcąc zwiększyć nakład na remonty dróg w powiecie zaproponowali swoje warunki. Chcieli np. obcięcia finansów w Zarządzie Dróg Powiatowych, a także ograniczenia środków na promocję powiatu. Starosta zauważył, że w tej chwili nie ma już czasu na takie rozgrywki. - Gdzie wyście byli do tej pory? - zapytał ironicznie, ale nie uzyskał odpowiedzi. Ostatecznie część zaplanowanych już wcześniej dróg w gminach Barciany, Korsze i Reszel uzyskały wreszcie akceptację rady. Do ich realizacji jednak jeszcze daleka droga.

Sesję tradycyjnie obserwowali też mieszkańcy powiatu, reprezentujący zainteresowane gminy. Mieszkanka Kętrzyna, Henryka Szturo kilka razy próbowała przekazać radnym coś od siebie, ale przewodniczący blokował jej wypowiedzi. Szansę dostała dopiero pod koniec sesji, porównując radnych opozycyjnych do... bolszewików. - Historia uczy, że większość pod wpływem złego człowieka potrafi czynić wielkie zło sobie i innym. W 1903 roku na kongresie partii Lenin doprowadził do jej rozbicia na dwie części: większą i mniejszą. Podobnie jak w Radzie Powiatu jedenastu i ośmiu. Lenin nazwał większą część bolszewicy - bolsze wicy, czyli mający większość - mówiła była już nauczycielka języka rosyjskiego.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5