Muzyka łączy pokolenia

2017-04-22 12:26:24(ost. akt: 2017-04-22 19:35:16)
Dwaj muzycy Synkopy kontra gitarzysta Dr Watt. Próby wspólnego projektu są bardzo owocne.

Dwaj muzycy Synkopy kontra gitarzysta Dr Watt. Próby wspólnego projektu są bardzo owocne.

Autor zdjęcia: Marek Szymański

Projekt Legendy to robocza nazwa kwartetu, który już wkrótce powinien objawić się na muzycznej scenie Kętrzyna. Tworzą go doświadczeni muzycy związani z zespołami Synkopa i Dr Watt.
Idea zespołu powstała dosłownie kilka tygodni temu. Dzisiaj muzycy mają już za sobą parę spotkań w sali prób. — Idzie nam bardzo dobrze. Próby są bardzo owocne — uważa Paweł Korol, pomysłodawca projektu.

Dlaczego legendy?
— Można powiedzieć, że kętrzyńskie legendy zagrają utwory legend — tłumaczy gitarzysta zespołu Dr Watt. Muzycy mają już konkretny cel. Na początku czerwca powinni pojawić się na scenie z koncertem poświęconym czasom, w których grali. Oczywiście sięgają głównie po klasyki, choć kilku niespodzianek nie zabraknie. — Chcemy zagrać utwory, które wszyscy dobrze znają. Nie tylko ludzie z naszych pokoleń — mówi Paweł Korol. Nie chcą na razie zdradzać co zagrają. — Rozpiętość repertuaru jest duża — dopowiada tajemniczo Roman Szymanowski.

Dawny muzyk Synkopy był pierwszym muzykiem, do którego Korol zadzwonił z ofertą wspólnego grania. Obaj mieli tworzyć projekt z młodą wokalistką, która jednak z nawału obowiązków zrezygnowała po kilku próbach. Wtedy wybór padł na Pawła Bieleckiego. Wokalista grupy Dr Watt od razu przystał na propozycję kolegów, a zaraz po nim skład uzupełnił także drugi muzyk Synkopy. — Od dawna chodził mi taki pomysł po głowie, dlatego cieszę się, że chłopaki do mnie zadzwonili — mówi Waldemar Rudziński.

Muzyka połączyła pokolenia
Powrót Dr Watta w 2013 roku był dużym wydarzeniem na lokalnej scenie muzycznej. Tym bardziej, że grupa wróciła po blisko dwóch dekadach milczenia. Teraz na każdy jej koncert przychodzą fani, którzy pamiętają „Waciaków” jeszcze z lat dziewięćdziesiątych. Na szczęście to grono uzupełniają też młodsze pokolenia. Zwłaszcza, że obecny skład zespołu to połączenie rutyny i młodzieńczego wigoru. Z uwagi na obowiązki części muzyków, w pełnym składzie spotykają się rzadko, ale z grania nie zamierzają rezygnować. — Pracujemy intensywnie nad drugą płytą. Wkrótce pokażemy też nasz nowy teledysk — zdradza Paweł Korol. Na razie gitarzysta skupia się jednak na próbach z nieco starszymi kolegami.

Synkopa od lat osiemdziesiątych praktycznie nie istnieje. Muzycy, którzy zaczynali na początku lat siedemdziesiątych, zajęli się swoimi własnymi sprawami, lecz pamięć o nich przetrwała. W czasach swojej świetności jeden z pierwszych zespołów hard rockowych w Polsce zjeździł kraj wzdłuż i wszerz. Niestety w tamtych czasach tylko nieliczni mieli dostęp do studia nagrań, dlatego też żaden z utworów Synkopy nie doczekał się profesjonalnej rejestracji. Odtworzenie ich też już nie jest możliwe, ponieważ część muzyków nie żyje. — Był pomysł na odrodzenie Synkopy, ale dzisiaj to nie jest już takie proste — mówi Roman Szymanowski. On i gitarzysta Waldemar Rudziński zaangażowali się teraz bardzo w ten nowy projekt. — Kto wie, może sięgniemy po jakiś nasz stary numer? — śmieje się Szymanowski. W końcu co legendy, to legendy.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5