Paląc ognisko pamiętajmy o spokoju innych

2017-03-26 08:00:00(ost. akt: 2017-03-25 19:24:49)
Strażacy z Reszla co roku wyjeżdżają do blisko 100 zdarzeń.

Strażacy z Reszla co roku wyjeżdżają do blisko 100 zdarzeń.

Autor zdjęcia: OSP Reszel

Rozpoczęła się wiosna, a wraz z nią nasza aktywność na ogródkach i działkach. W pracach porządkowych często palimy ogniska. Niestety, czasem unoszący się z nich dym przeszkadza mieszkańcom.
Do naszej redakcji każdej wiosny docierają sygnały o uciążliwym dymie z ognisk palących się na ogródkach działkowych. Pewnych niedogodności oczywiście uniknąć się nie da, pamiętajmy jednak, że nie wolno nam zakłócać komfortu innych osób. – Mieszkam w jednym z bloków na Osiedlu Piastowskim. Wiosną ludzie porządkujący swoje ogródki palą ogniska. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie dym wdzierający się przez uchylone okna. Jak na to reagować? – pyta jedna z czytelniczek. Inne przypadki to dym utrudniający jazdę kierowcom.

Strażacy za palenie ognisk karać nie będą, o ile oczywiście są one kontrolowane i znajdują się w miejscu do tego przeznaczonym. Jeśli jednak ognisko jest uciążliwe to możemy zgłosić się do straży miejskiej lub na policję. – Ognisko nie może być uciążliwe dla innych osób, nie może także ograniczać widoczności na drogach. No i oczywiście nie wolno palić żadnych odpadów. W takich przypadkach interweniujemy. Najczęściej są to niewielkie ogniska i kończy się na pouczeniu – mówi Bogusław Żukowski, komendant straży miejskiej w Korszach.

Niestety, nie tylko ogniska płoną wiosną. Strażacy po raz kolejny uczulają przed wypalaniem traw.
– Pożary traw i nieużytków, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnych. Każda interwencja to poważny wydatek finansowy. Tylko w minionym roku w skali całego kraju za pieniądze wydane na gaszenie wiosennych pożarów traw można by było kupić wiele pojazdów bojowych na potrzeby PSP i OSP oraz różnego rodzaju sprzętu ratowniczo – gaśniczego, szacując, że każdy wyjazd jednostki kosztuje co najmniej kilkaset złotych (wynagrodzenie strażaków, ubezpieczenie, amortyzacja sprzętu, itp.), a przecież zdarzają się i „droższe” akcje. Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile pieniędzy puszczamy z wiosennym dymem. Naszych wspólnych pieniędzy, pieniędzy podatników. Odwołując się do zdrowego rozsądku mieszkańców naszego powiatu strażacy jeszcze raz zwracają się z apelem o całkowite zaniechanie wypalania pozostałości roślinnych. Niech logiczne myślenie chociaż raz na wiosnę będzie górą nad bezmyślną głupotą niosącą niebezpieczeństwo dla nas wszystkich. I jeszcze jedno strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę niezbędni – mówi bryg. Szymon Sapieha z KP PSP w Kętrzynie.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5