Dziś "wolnego" złomu jest już znacznie mniej

2017-02-18 12:05:12(ost. akt: 2017-02-18 12:09:15)
Resztki płotu przy ul. Górnej w Kętrzynie.

Resztki płotu przy ul. Górnej w Kętrzynie.

Autor zdjęcia: czytelnik/nadesłane

- Zainteresujcie się tematem ogrodzenia przy ul. Górnej, które znika w oczach. Wczoraj były jeszcze trzy pręty, dziś jest tylko rama - maila o takiej mniej więcej treści dostaliśmy od jednego z naszych czytelników. Zajrzeliśmy tam i faktycznie - ogrodzeniem ciężko to już nazwać.
Przechadzając się ulicami miasta można czasem trafić na ludzi ciągnących wypchane po brzegi złomem. Stare pralki, wanny, pręty, elementy maszyn - wszystko, co przyjmie się na skupie jest warte zaniesienia.
- Sporo osób trafia do nas w czasie remontów, porządków w garażach i na działkach. Najwięcej wiosną i latem, wtedy, gdy zabieramy się za tego typu czynności - słyszymy w jednym ze skupów złomu na terenie miasta.

Stali bywalcy
- Oczywiście, że mamy stałych klientów, przychodzą do nas regularnie. Najczęściej przynoszą surowce wtórne, przeważnie puszki, ale też makulaturę czy butelki PET - mówi Jakub Sienkiewicz właściciel kętrzyńskiego punktu skupu złomu.
Jak przyznaje pan Jakub dziś złomu na skup trafia zdecydowanie mniej niż kiedyś.
- Wiadomo, nie ma już tyle "wolnego" złomu. Co było do wzięcia czy wymontowania to już dawno zostało zabrane. A nowego nie przybywa. No i ceny za złom już nie te, kiedyś klientów zachęcały stawki, dziś są one dużo niższe - mówi właściciel skupu.

Policja już nie zajeżdża
Nie jest tajemnicą, że jeszcze jakiś czas temu punkty skupu złomów dość często odwiedzali policjanci. Z posesji ginęły elementy, które łatwo było sprzedać, pokrzywdzeni zgłaszali sprawę, a policjanci odwiedzali skupy i pytali o przedmioty. Dziś taka sytuacja to już rzadkość.
- Tego złomu, który można ukraść też jest coraz mniej, jest też coraz lepiej chroniony, choćby miejskim monitoringiem. Poza tym nasi klienci doskonale wiedzą, że nie skupujemy nic z elementów drogowych i kolejowych, nie skupujemy także elektryki od osób prywatnych. Dlatego dziś już nikt nie przyjdzie do nas np. ze studzienką. To się nie zdarza - mówi z uśmiechem Jakub Sienkiewicz.
Również policjanci przyznają, że zgłoszeń dotyczących kradzieży złomu jest dziś zdecydowanie mniej. Wpływ na to z pewnością ma niższa cena i strach przed konsekwencjami.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5