Z Kętrzyna do amerykańskich kin

2017-02-11 10:24:29(ost. akt: 2017-02-11 14:34:50)

Autor zdjęcia: Hubert Komerski

Wielki świat okazuje się możliwy do osiągnięcia dla każdego. Przekonuje nas o tym chociażby historia Roberta Bolesto, autora scenariusza do filmu „Ostatnia rodzina” opowiadającego o rodzinie Beksińskich. Tym razem pochodzący z Kętrzyna scenarzysta został doceniony przez amerykański instytut, który pomoże zrealizować pierwszą na świecie operę science-fiction opartą na motywach jednego z albumów Davida Bowiego.
Amerykańska premiera wspólnej produkcji Roberta Bolesty (scenariusz) i Agnieszki Smoczyńskiej (reżyseria), czyli „Córki Dancingu” przypadła na 1 lutego br. Film ten będzie dystrybuowany w Stanach Zjednoczonych przez firmę Criterion.

— „Córki Dancingu” będą w kolekcji obok filmów Bergmana, Felliniego, Jarmuscha, Cronenberga, Lyncha. Z polskich filmów jest tam jak do tej pory „Dekalog” Kieślowskiego — mówi Robert Bolesto. W kolekcji amerykańskiego dystrybutora są także filmy Romana Polańskiego, ale to akurat są produkcje angielskie i francuskie.

Teraz duet Smoczyńska-Bolesto czeka dużo większe wyzwanie. Dzięki Sundance Institute polska para będzie mogła pracować nad pierwszą w historii kinematografii operą science-fiction. Obraz „Deranged” oparty ma być na motywach albumu „1. Outside” Davida Bowiego.

— Bowie i jego twórczość świetnie opisuje popkulturę drugiej połowy XX wieku, czyli świat po drugiej wojnie, który mnie bardzo inspiruje — przekonuje Bolesto. Scenarzysta odnajduje też w twórczości Davida Bowiego własne inspiracje. — Piosenki z tej płyty znalazły się na ścieżkach dźwiękowych dwóch dla mnie formujących filmów. Piosenka „I'm Deranged” w „Lost Highway” Davida Lyncha i „Outside” w „Seven” Davida Finchera. No i od 1995 roku ta płyta jest ciągle w mojej czołówce. I ciągle jest dla mnie tajemnicą — mówi Robert Bolesto.

Płyta Davida Bowiego jest concept-albumem i opowiada o detektywie Nathanie Adlerze, którego wynajął Departament Sztuki i Zbrodni, by zbadać tajemnice śmierci pewnej trzynastolatki. U Bowiego główny bohater odpowiada na pytanie czy morderstwo może być sztuką, natomiast według polskiego scenarzysty postać ta ma być odwzorowana na samym artyście. Ma pochodzić z kosmosu.

— „Deranged” ma trafić do wielbicieli twórczości Davida Bowie. Album „1. Outside” ukazał się w 1995, więc pewnie też do roczników urodzonych w latach 70. i 80. Wśród nich jest duża grupa, dla których ta płyta była ważnym doświadczeniem młodości, tzw. Pokolenie MTV. Zresztą tym filmem chcemy oddać hołd MTV — dodaje Robert Bolesto.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku kętrzynianin dał się poznać jako twórca scenariusza do „Ostatniej rodziny”, filmu na festiwalu filmowym w Gdyni nagrodzonego Złotymi Lwami. Teraz produkcja, w którą jest zaangażowany znalazła się w czwórce tegorocznych grantów przyznanych przez amerykański instytut.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5