Westerplatte Bis służy mieszkańcom

W marcu tego roku doszło do pierwszego ważnego kroku, zmierzającego ku realizacji tzw. małej obwodnicy miasta. Burmistrz Krzysztof Hećman podpisał w imieniu miasta umowę na realizację budowy Westerplatte Bis. Inwestycja miała kosztować blisko 6 mln zł, a przetarg na jej zrealizowanie wygrała firma Strabag.

Prace na terenie budowy rozpoczęły się jeszcze w marcu, a ich realizacja przebiegała zgodnie z planem. Po drodze jednak wykonawca nie ustrzegł się kłopotów. Najpierw policja zaczęła wnikliwie badać dokumentację związaną z inwestycją, włącznie z pozyskaniem środków z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. — W naszym mniemaniu jest to dochodzenie rozpoznawcze i taki jest obowiązek policji. My śpimy spokojnie — przekonywał na początku czerwca Damian Nietrzeba, zastępca burmistrza.

Kolejne problemy zaczęły się piętrzyć w okresie letnim, kiedy zamiast słońca - mieliśmy deszcz. Wówczas to zalane zostały działki przy sąsiadujących z budową Rodzinnych Ogródkach Działkowych im. im. XX lecia PRL. To dlatego były potrzebne dodatkowe wzmocnienia terenu. Nieplanowane prace wpłynęły także na przedłużenie budowy i już było wiadomo, że termin 11 listopada - pierwsza data otwarcia - jest nierealny.

Data uroczystego oddania do użytku obwodnicy przesuwała się, ale w ostateczności najbardziej chyba wyczekiwana trasa w dziejach najnowszej historii miasta została oddana jeszcze w 2016 roku. Jej koszt wzrósł o niespełna 200 tys. zł.

Droga łącząca ronda Kombatantów i ks. Rogaczewskiego ma dokładnie 956 metrów, a po jej obu stronach są chodniki i ścieżki rowerowe. — Te 956 metrów, które dzisiaj przejdę są chyba najważniejsze w moim życiu — powiedział do tłumu zgromadzonych Krzysztof Hećman. Zaraz potem puszczono ruch na nowo oddanej drodze.