Zawód: policjant

2016-07-24 10:00:00(ost. akt: 2016-07-24 10:48:09)
Okiem redakcji: patrol "drogówki" widziany z tylnego siedzenia policyjnego wozu.

Okiem redakcji: patrol "drogówki" widziany z tylnego siedzenia policyjnego wozu.

Autor zdjęcia: Dorota Wróblewicz

Praca w policji nie należy do najłatwiejszych. Wymaga dużej odporności psychicznej i dyspozycyjności. O specyfice tego zawodu rozmawiamy z parą policjantów, sierż. Emilią Górską oraz mł. asp. Przemysławem Matkiewiczem, z Wydziału Ruchu Drogowego KPP Kętrzyn. Zabierają nas ze sobą na patrol po powiecie.
Na czym polega służba patrolu policyjnego?

P.M.: - Podczas takiej służby, jak ta, w której uczestniczycie, zwracamy uwagę na takie wykroczenia jak wyprzedzanie na przejściach dla pieszych czy na skrzyżowaniach, a z drugiej strony na przechodzenie pieszych w miejscach niedozwolonych.

Kto częściej popełnia wykroczenia, kobiety czy raczej mężczyźni?

E.G.: - Nie ma na to reguły.
P.M.: 
- To chyba też zależy od tego kto jak dużo i często jeździ.
E.G.: 
- Ale w popełnianiu rażących wykroczeń przodują jednak mężczyźni.

Zawód policjant. Z czym się wiąże?

P.M.: - To specyficzny zawód, wymaga sporego zaangażowania. Poza tym musimy być na bieżąco z przepisami, bo przecież naszym głównym zadaniem jest czuwanie nad bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Policjant powinien być dyspozycyjny i zdyscyplinowany.
E.G.: 
- Nasza praca wymaga tez sporo poświęcenia, także z uwzględnieniem naszych rodzin.



To, że patrol to nie tylko przejażdżka po mieście w poszukiwaniu wykroczeń przekonujemy się dość szybko. Po kilku minutach od momentu wejścia do policyjnego auta patrolowego, nasi przewodnicy otrzymują zgłoszenie o stłuczce w Garbnie. Udajemy się na miejsce. W międzyczasie zadajemy kolejne pytania.

Kto może zostać policjantem?
P.M.: 
- Przed przystąpieniem do policji przechodzimy proces rekrutacji, nie tylko pod względem wiedzy, ale też cech osobowościowych. Policjant powinien być opanowanym i nie dać się łatwo ponosić nerwom. To nie powinno być naszą domeną.

Czy da się nie myśleć o zdarzeniach, przy których pracujecie?
E.G.: - Czasami uczestniczymy w zdarzeniach, gdzie śmierć ponoszą młodzi ludzie. Wtedy musimy być silniejsi psychicznie i nie możemy do pewnych rzeczy podchodzić z uczuciami, co nie znaczy, że ich nie mamy. Niektóre wypadki zostaną nam w pamięci do końca życia.
P.M.: 
- Kiedyś uczestniczyłem w zdarzeniu, w którym zginęło czworo młodych ludzi, w tym dwie trzynastolatki. Auto uderzyło w drzewo przy prędkości 180 km/h. Na miejscu to wyglądało jak przy katastrofie lotniczej, samochodu prawie nie było. Ludzie zginęli tylko przez nonszalancję młodego człowieka, a mi ta sytuacja w pamięci pozostanie na lata.

Czy ludzie słusznie obawiają się policji?
E.G.: 
- Na pewno sporą część winy za taką opinię ponoszą media. Ludzie nas się boją czy nie lubią, ponieważ taki obraz policji jest kreowany wokół. Potem wszyscy w razie potrzeby i tak dzwonią na policję.
 A tak poza tym ludzie nie mogą przyjąć do wiadomości, że jak jest wykroczenie to jest mandat. Ale przecież to i tak najmniejsza forma kary.




Wraz z patrolem dojeżdżamy na miejsce zdarzenia w Garbnie. Widzimy mały karambol. Tak można chyba powiedzieć, gdyż w całym zajściu uczestniczyły dwa auta dostawcze i ciężarowy Daf. Ten ostatni najechał na dostawcze Iveco, które z kolei trafiło w samochód jadący przed nim. Całe to zajście niejako sprowokował kierowca... Forda Focusa, który na pierwszym skrzyżowaniu w Garbnie zahamował, by przepuścić pojazdy jadące z naprzeciwka. W tym czasie dwa auta dostawcze zatrzymały się, ale ciężka, załadowana zbożem ciężarówka już nie.

Kierowca Dafa poniósł konsekwencje tego zdarzenia, otrzymując mandat w wysokości 300 zł i 6 punktów karnych, choć prawdopodobnie największym poszkodowanym był tu kierowca „dostawczaka”, którego wzięte w kleszcze auto nie chciało się potem uruchomić. Na szczęście nikt z uczestników nie ucierpiał.
Nie ulega wątpliwości, że zawód policjanta nie należy do najłatwiejszych czy najprzyjemniejszych, nie tylko dzięki mediom. Chyba żadne społeczeństwo nie lubi kiedy narzuca mu się pewne kontrolowane normy, a na straży takich norm stoją m.in. funkcjonariusze policji. W większości przecież normalni, dobrzy ludzie.
 Dziękujemy za rozmowę patrolowi „drogówki”.


Z patrolem policji rozmawiali: Dorota Wróblewicz i Marek Szymański

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5