Miłośnicy ukraińskich rytmów nie zawiedli

Zabawy ukraińskie w Kętrzynie od wielu lat cieszą się wielką popularnością. — O ile pamiętam były one organizowane już od połowy lat sześćdziesiątych przez miejscowych działaczy Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego (UTSK). Napotykaliśmy wówczas wiele trudności związanych z uzyskaniem zgody ze strony władz, znalezieniem lokum, przewiezieniem stolików czy krzeseł. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna pod każdym względem. Cieszę się, że następne pokolenie kontynuuje naszą tradycję i to z powodzeniem — stwierdził były działacz tej organizacji Bohdan Panas.

I tym razem miłośnicy ukraińskich rytmów nie zawiedli. Spora ich liczba uczestniczyła w zabawie zorganizowanej przez Kętrzyńskie Koło Związku Ukraińców w Polsce, która odbyła się w Hali MOSiR, w sobotę 23 stycznia. Aby mile spędzić czas przyjechali z Lidzbarka Warmińskiego, Giżycka, Olsztyna czy Węgorzewa. Oficjalnego otwarcia imprezy dokonał członek Zarządu Kętrzyńskiego Koła ZUwP Sławomir Iwaniura. Bawili się na niej radni miejscy. Odwiedzili ją również księża greckokatoliccy.

— Świetna rozrywka i wspaniała atmosfera — to najczęściej powtarzane słowa uczestników imprezy pytanych o wrażenia. — Jestem Polakiem, ale razem z żoną i przyjaciółmi bawimy się na zabawach ukraińskich od wielu lat. Mają one swój specyficzny smak — mówi Marek Andrzejczak z Kętrzyna.

— Nie przypuszczałam, że tak wiele osób - zarówno Polaków, jak i Ukraińców sympatycznie spędza czas. Na tego typu imprezie jestem po raz pierwszy, tym bardziej, że na stałe mieszkam na Ukrainie niedaleko Lwowa — podkreśliła Maria Hermanowycz. Do tańca grał znany i lubiany ukraiński zespół Kraina z Olsztyna.
as

Czytaj e-wydanie 
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna