Disloyal zawsze będzie grupą korzeniami związaną z Kętrzynem

2015-09-09 21:11:27(ost. akt: 2015-09-10 11:30:47)

Autor zdjęcia: Piotr Hałasik

Kętrzyński Disloyal ma na koncie cztery oficjalnie wydane płyty. Wydawcą poprzedniej była niemiecka wytwórnia No Colours Records, natomiast wydaną w tym roku „Godless” wypuściła na rynek japońska firma Ghastly Music. Okazuje się zatem, że nawet wykonawca z Kętrzyna może być publikowany na całym świecie. Przed nami rozmowa z Jarkiem Paprotą, perkusistą zespołu.
Czy Disloyal można jeszcze nazywać zespołem z Kętrzyna?
— Oczywiście, że tak. W Kętrzynie właśnie się wszystko zaczęło. Dokładnie w 1997 r. Razem ze Sławkiem Szuszczewiczem, Tomkiem Kaczmarczykiem i Jurkiem Dacko powołaliśmy do życia Disloyal. Następnie dołączył do nas Tomek Korzeniewski i ten skład był przez dłuższy czas. To tu właśnie graliśmy swoje pierwsze próby, koncerty, komponowaliśmy materiał na późniejsze płyty Disloyal. Wiadomo, że po latach działalności Disloyal ten skład się pozmieniał i obecnie jest międzynarodowy, a z założycieli na polu walki zostałem tylko ja. Disloyal zawsze będzie grupą korzeniami związaną z Kętrzynem.

Chyba nikt z Kętrzyna nie odniósł wcześniej takich sukcesów, jakie przypadły w udziale Twojej grupie. W takich kategoriach traktujesz trasy koncertowe (z prawdziwego zdarzenia) po kraju, czy płyty wydawane oficjalnie w kraju i zagranicą?
— No z tego co się orientuję to pomimo, że w Kętrzynie było naprawdę sporo fajnych zespołów to nikomu nie udało się osiągnąc tego co my. Ale jak wpadnie do mnie jakiś news to wiem, że całkiem dobrze radzi sobie wokalistka i kompozytorka Oksana Predko ze swoim zespołem, która jest przecież z Kętrzyna. Wiesz, na dzisiejszą pozycję zespół pracował od 1997 r. i pomimo, jakichś tam przerw zawsze robiliśmy coś dla Disloyal. Było mnóstwo chwil zwątpienia, człowiek miał po prostu dość. Ale miłość do muzyki, ta pasja pchała nas do przodu.

Ostatnia płyta powstawała dość długo, ale efekt, który osiągnęliście powinien zrobić wrażenie na fanach tzw. ciężkiego grania. Powiedz czy „Godless” to najlepsza płyta, którą miałeś okazję — a może nawet zaszczyt — nagrywać?
— Bez dwóch zdań „Godless” to najlepszy, najbardziej dojrzały i technicznie zaawansowany album w historii Disloyal. Dla mnie wszystkie płyty, które nagraliśmy są świetne i każda jest naprawdę inna, ale ostatni album jest tym, który zaczął zmieniać totalnie nasze podejście pod względem aranżacji, rejestracji i współpracy nad muzyką jaką tworzymy. Przerwa była naprawdę dość długa, ale nic nie chcieliśmy robić na siłę. Wszystko na „Godless” miało współgrać ze sobą na 100%, tu nie miało być miejsca na przypadek. Całą płytę nagrywaliśmy w Monroe Sound Studio w Stargardzie Szczecińskim i efekt końcowy jest naprawdę powalający.

Podczas sesji nagraniowej pojawiło się kilku gości. Kto i w jaki sposób wsparł ekipę Disloyal w pracy nad „Godless”?
— Do nagrań zaprosiliśmy byłego członka Disloyal, Tomasza Korzeniewskiego, który na co dzień tatuuje w swoim studio Ink-Ubus Tattoo, a także gra w zespole Tattoo Guns. Na płycie zagrał parę riffów i położył partie wokalno/chórkowe. Drugim z gości był Mariusz Domaradzki, gitarzysta i założyciel zespołu Masachist, a także były członek takich grup jak Yattering i Azarath. On zaś zagrał partie solowe w dwóch utworach.

Obcokrajowcy w składzie, zagraniczny wydawca, a za projektem okładki stoi... kętrzyniak! Czy Piotr jest odpowiednią osobą na tego typu rzeczy?
— Dokładnie tak. Za oprawę graficzną całej płyty jak i zdjęcia zespołu odpowiedzialny jest bardzo uzdolniony i świetny grafik/fotograf Piotr Hałasik. Współpraca układała nam się naprawdę bardzo dobrze, choć była trudna i wymagająca. Piotr wywiązał się ze swego zadania bardzo dobrze i naprawdę polecam jego osobę jeśli chodzi o fotografię i grafikę. Zainteresowanych odsyłam do profili Piotra, oto adresy www.facebook.com/halasikart; www.darkpaint.republika.pl; www.facebook.com/studioblack2.

Kiedyś mieliście swoich stałych fanów nie tylko w Kętrzynie i myślę, że oni wciąż w was wierzą. Zatem kiedy i gdzie będziemy mogli zobaczyć Disloyal na żywo?
— Mamy nadzieję, że z Kętrzyna jeszcze ktoś o Disloyal pamięta. Kiedy będzie można nas zobaczyć na koncercie w Kętrzynie...? Nie wiem, ale wszystko zależy od tego, czy ktoś będzie chciał nas zaprosić do zagrania. Po niedawnych wydarzeniach Kętrzyn chyba dołączył do tych miast, w których nie ma miejsca na koncerty metalowe. Komuś takie granie się nie podoba i traktuje tę muzykę prawie jak zagrożenie terrorystyczne.
My skupiamy się obecnie na promocji nowej płyty. Powoli rysuje nam się trasa koncertowa promująca „Godless”. Wszystkich zainteresowanych historią zespołu i tym co się dzieje na bieżąco w Disloyal zapraszamy na nasze profile internetowe: www.disloyal.8merch.com, www.disloyal.bigcartel.com, www.youtube.com/disloyalband i www.facebook.com/disloyalband.
Dzięki za wywiad, przypomnienie o nas i zainteresowanie zespołem. Pozdrawiamy. Do zobaczenia i usłyszenia.


Szczegóły znajdziesz TUTAJ

Pomóż grupie nagrać klip:

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grzechu #1813931 | 88.156.*.* 13 wrz 2015 15:09

    Zajebista sprawa. Świetna sprawa, że nawet Yatteringowiec się na płycie zjawił.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. gość #1812355 | 31.179.*.* 10 wrz 2015 21:07

    super,dobra robota .pzdr z Nowej Huty

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Bojkotu #1811957 | 94.254.*.* 10 wrz 2015 11:08

    Brawo Panowie

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. Jaro #1811915 | 91.199.*.* 10 wrz 2015 10:05

    Na Kętrzyn na pewno nie liczymy :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. radick #1811873 | 178.43.*.* 10 wrz 2015 08:34

    Jaro z taką okładką nie liczcie na oficjalne zaproszenia na koncerty :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5