Kętrzyńscy strażacy uratowali psa, pod którym załamał się lód

2014-12-10 09:32:33(ost. akt: 2014-12-10 13:16:36)

Autor zdjęcia: Kamil Bernard

Wtorek, 9 grudnia, godz. 10. 55 samo centrum miasta, jeziorko kętrzyńskie, po którego cienkiej tafli lodu spacerują dwa psy. Niestety pod jednym z nich załamuje się lód, wystraszony zwierzak wpada do lodowatej wody i zaczyna swoją walkę o życie.
Zaalarmowani kętrzyńscy strażacy ruszają mu na ratunek. Zabezpieczeni w specjalne ubrania do pracy na lodzie i w wodzie oraz liny docierają do psa. Udaje się wyciągnąć go na brzeg. Ale to nie koniec naszej strażackiej pomocy. Dwójkę psich turystów zabraliśmy do naszej strażnicy, ogrzaliśmy i wysuszyliśmy. Znalazło się również coś do psiej miski. Już zastanawialiśmy się gdzie znaleźć miejsce w naszej strażnicy i jak go nazwać – może Florek padła propozycja (od imienia naszego patrona). Całe szczęście w drzwiach naszej strażnicy pojawiła się właścicielka, która w serdecznych słowach podziękowała nam za uratowanie jej pupila.

W związku z pierwszymi przymrozkami, na jeziorach, stawach i akwenach wodnych pojawił się pierwszy kruchy lód. Jak jest on niebezpieczny przekonał się pies. Niestety widzimy, że również ludzie próbują sprawdzać grubość lodu i wchodzą na zamarzniętą wodę.

Apelujemy o ostrożność, a rodziców prosimy o to aby zwrócili baczniejszą uwagę na swoje dzieci, już niedługo przerwa świąteczna i dzieciaki będą miały mnóstwo wolnego czasu i mnóstwo „ciekawych” pomysłów, nie zawsze bezpiecznych.

mł. bryg. Szymon Sapieha
-----------------------------------------------------------------------------------
Niebezpieczny lód

Tegoroczna zima płata nam figla, do tej pory przypominała bardziej jesień, ale w końcu jest mroźnie. W związku z tym strażacy ostrzegają przed kolejnym zimowym zagrożeniem, związanym z niebezpiecznym lodem. Niestety jak co roku niektórzy z nas, a zwłaszcza dzieci rozpoczną próby sprawdzania grubości lodu przemierzając wzdłuż i wszerz tą zdradliwą wodę, bo to przecież tylko zamarznięta woda.

Niestety zdarza się to również na naszym kętrzyńskim jeziorku. Ten akwen wodny może być bardzo niebezpieczny. Pod cienką kruchą warstwą lodu znajduje się przeraźliwie zimna, ciemna otchłań, z której niewiarygodnie trudno jest się wydostać. Niestety nie wszyscy to rozumieją, wiele osób wchodzi na lód bez odrobiny wyobraźni. Są to wędkarze, ale jeszcze gorzej, gdy robią to dzieci, np. jeżdżąc na łyżwach. Nieświadome, w których miejscach lód jest rzeczywiście gruby, nie zdają sobie sprawy z tego, że grubość tego lodu w różnych miejscach może się znacznie różnić, np. w zależności od prądów i wirów wody, od głębokości wody, odległości o brzegu itp.

Równie niebezpieczna i zdradliwa jest pokrywa lodowa przysypana śniegiem. Należy unikać miejsc zacienionych, gdzie widoczne jest przesączenie wody przez pokrywę lodową, w takich miejscach na pewno lód jest bardzo kruchy. Krok w przód lub w bok może spowodować jego załamanie i znajdziemy się pod lodem, który przecież jeszcze parę centymetrów obok był bardzo gruby. Zaczyna się walka o życie, ubranie staje się z każdą sekundą coraz bardziej mokre i ciężkie, ręce ślizgają się po powierzchni lodu, organizm w zastraszającym tempie traci ciepłotę z każdą sekundą szanse na uratowanie maleją. Trwa walka z czasem, a nie ma go zbyt wiele. Najgroźniejsza jest wówczas tzw. hipotermia. Jest to nadmierne wychłodzenie organizmu, w wyniku którego następuje utrata przytomności. Pierwszym objawem hipotermii jest drżenie mięśni, wywołane obronnymi skurczami. Dzieje się to mimo woli. Objawia się to szczególnie drżeniem rąk, nóg, tzw. kłapaniem szczęką. Drugim etapem jest zwiotczenie i ból mięśni, apatyczność, senność. Trzecim etapem jest utrata świadomości oraz spowolnienie i zanik procesów życiowych, a w efekcie niestety śmierć. Człowiek jest w stanie przeżyć w wodzie o temperaturze -40C max. do 10 minut, a przecież temperatura wody podczas ostrej zimy może spaść jeszcze niżej. Czas przebywania w niej proporcjonalnie więc ulega znacznemu skróceniu.

Zatem co robić, gdy pod osobą załamie się lód. - Trzeba działać bardzo szybko i zdecydowanie. Osoba, która znalazła się w wodzie sama praktycznie nie ma szansy na przeżycie bez pomocy innych. Pomoc osobie poszkodowanej polega głównie na wyciągnięciu jej na powierzchnię. Można użyć do tego różnych przedmiotów (gałęzie, bosaki, żerdzie, szalik, kurtka). Najlepiej gdyby ktokolwiek, kto ma długi szalik podczołgał się na długość rzutu i starał się podać poszkodowanemu drugi koniec. Nie wolno kategorycznie chodzić w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększa to punktowy nacisk na lód, który wówczas może załamać się także pod ratującym. W przypadkach gdy poszkodowanemu nie możemy rzucić szalika lub innego przedmiotu trzeba jak najszybciej znaleźć długą gałąź lub długi kij i podrzucić poszkodowanemu, aby mógł się trzymać lub wesprzeć na nim. Należy także niezwłocznie zaalarmować Państwową Straż Pożarną, Pogotowie Ratunkowe, a także innych ludzi jeśli przebywają w pobliżu. Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej należy okryć ją czymkolwiek tzn. płaszczem, kurtką najlepiej kocem termicznym z samochodowej apteczki. Nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, nie podawać także żadnych płynów do picia. Osobie poszkodowanej bezwzględnie musi być zapewniona opieka medyczna.

Pamiętaj: Na łyżwach jeździć można tylko i wyłącznie na specjalnie przygotowanych do tego celu lodowiskach.
Pamiętaj: nie ma bezpiecznego lodu.

Opracował: mł. bryg. S. Sapieha

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz klikając na ketrzyn.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. O,tak. #1619776 | 89.228.*.* 29 gru 2014 20:21

    Woda może mieć temp.minus 4 st.C,ale w morskich głębinach w pobliżu biegunów,a nie tuż przy powierzchni.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. gosc #1614810 | 89.228.*.* 21 gru 2014 13:44

    akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych akwenach wodnych

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Hęćman #1607878 | 89.76.*.* 14 gru 2014 15:36

    A czy woda może mieć -40 stopni? Brawa dla mł. bryg. Szymon Sapieha.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. kok #1604510 | 83.31.*.* 11 gru 2014 11:18

    nagraliscie ta akcje to podajcie do telexpressu.polacy sie o tym dowiedza.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Łukasz #1604027 | 88.220.*.* 10 gru 2014 21:20

    Brawo panowie :) Strażacy z innych miast powinni brać z Was przykład.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5