Niczyj bohater dwóch narodów

2014-08-15 09:12:30(ost. akt: 2014-08-15 09:17:12)

Autor zdjęcia: Loraine/http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Marek_bezruczko_gr%C3%B3b_cmentarz_prawos%C5%82awny_na_woli.JPG

Trudno być bohaterem dwóch narodów. Generał Marko Bezruczko (1883-1944) jest tego najlepszym przykładem. Generał bił bolszewików na Ukrainie od 1918 roku. W 1920 roku bronił Zamościa przed hordami Budionnego. Generał nie ma swojej ulicy, ani w rodzinnym Tomaku koło Zaporoża, ani w Zamościu.
- Ukraińscy żołnierze bili się obok nas jakby to był jakiś konkurs popisu. Nie drgnęli ani razu, a artylerzyści ich okazali się pracownikami pierwszej klasy - tak wspominał ukraińskich żołnierzy walczących w obronie Zamościa jeden z polskich oficerów.

Po wojnie Bezruczko mieszkał w Warszawie. Tam zmarł w lutym 1944 roku. Pochowano go na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli. Spoczął obok innych Ukraińców, sojuszników Polski w wojnie z rosyjskim bolszewizmem. Dzisiaj mało kto o nim pamięta, a przecież nadaje się idealnie na wspólnego polsko-ukraińskiego bohatera. Pewni nikt o nim nie wspomni w czasie obchodów Święta Wojska Polskiego.

Szkoda też, że nikt nie zacytuje pięknego zdania, jakim w sierpniu 1920 roku przywitał Tuchaczewskiego Marszałek Piłsudski: Bierz d..ę w troki i sp....aj do swojego gównianego kraju.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jan #1471295 | 89.228.*.* 27 sie 2014 22:14

    NIe można przekreślać to co jest dobre dla obydwóch narodów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. alik #1462657 | 213.108.*.* 16 sie 2014 20:46

    ...wspólni bohaterowie to zwłaszcza na Wołyniu zdaje się byli.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5